Uścińska: ZUS ze spokojem czeka na decyzje ws. OFE
Wbrew obawom nasz system emerytalny ma zapewnione środki do 2080 roku. W rozmowie z Telewizją wPolsce.pl prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) przedstawia scenariusze polityki emerytalnej na najbliższe lata.
W kwestii podziału pieniędzy z OFE, Uścińska uważa, że decyzje o przekazaniu środków z OFE do ZUS czy do IKE to sprawa indywidualna.
Osoby, będące bliżej emerytury, z pewnością będą bardziej skłonne by przekazać swoje pieniądze do ZUS - przekonuje Uścińska.
Prof. Gertruda Uścińska uspokaja też wszystkich Polaków, co do wypłacania przez państwo emerytur w przyszłości.
Każdy kto przepracował 20-25 lat i w tym czasie płacił składki od minimalnego wynagrodzenia otrzyma minimalną emeryturę w wysokości 1100 zł. Ci, którzy przepracowali mniej lat mogą liczyć na adekwatnie niższe świadczenia. Może to być 400 - 600 zł - mówi Uścińska.
Ważny w naliczaniu emerytury jest tzw. kapitał początkowy zgromadzony do 1990 roku.
Prezes Uścińska pytana o stabilność całego systemu emerytalnego przekonywała, że według długookresowych prognoz ZUS do 2080 roku żadnych obaw nie ma. A całości systemu nie zachwieje nawet brak 5-7 mld zł z tzw. 30-krotności. Te środki, jeśli nie wpłyną w postaci składek, są zagwarantowane w budżecie.
Prognozy przewidują, ze pieniądze ze składek emerytalnych pokrywać będą około 80 proc. wypłat, reszta, tj. około 18proc. będzie pochodzić z budżetu państwa mówi Uścińśka w rozmowie z Telewizją wPolityce.
W ZUS na razie nie widać spowolnienia w polskiej gospodarce. Przeciwnie, przybywa przedsiębiorców płacących składki. Obecnie jest ich 2,7 mln Dlatego, zdaniem Uścińskiej, możemy mówić o wysokim wzroście gospodarczym.
DS