Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Siedem tygodni spadków i wystarczy?

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 27 maja 2022, 10:04

  • Powiększ tekst

Główne europejskie indeksy rosły wczoraj od 0,56% (FTSE100) do 1,78% (CAC40). Wprawdzie dzień rozpoczynał się od poziomów neutralnych, a gdzieniegdzie, jak w Warszawie, nawet od lekkich minusów, ale krótko po otwarciu uruchomiona została pierwsza fala wzrostowa

Kolejnych kilka godzin to raczej trend boczny czy korekta, natomiast w okolicach 14:30 rozpoczął się ruch w górę, który nabierał tempa aż do zamknięcia. Trudno twierdzić, że pretekstem stały się którekolwiek z opublikowanych wówczas danych z USA (wzrost PKB za 1Q2022 został zrewidowany w dół do -1,5% k/k saar, tygodniowa liczba wniosków o zasiłek była minimalnie lepsza od oczekiwań). Na GPW WIG20 wzrósł o 1,69%, mWIG40 o 0,57%, a sWIG80 o 0,78%. Najciekawszą spółką dnia było ewidentnie Allegro, które przy obrocie na poziomie 128 mln zł wzrosło o 5,16% pomimo rozpoczęcia dnia na wyraźnych minusach po raporcie i obniżce prognoz na 2022 rok. Tego rodzaju sesja może sygnalizować punkt przełomowy dla spółki i wyczerpanie trendu spadkowego. Jeszcze większe pozytywne kontrybucje do głównego indeksu wniosły KGHM (+3,39%) i Dino (+3,93%). Z perspektywy lokalnej istotnym punktem dnia było zgłoszenie zastrzeżeń NBP do planu wakacji kredytowych dla wszystkich kredytobiorców. Wprawdzie na bankach trudno mówić o euforii, rosły w sposób zbliżony do szerokiego rynku, natomiast sprzeciw banku centralnego może okazać się pretekstem dla rządu, by poważnie ograniczyć program.

S&P500 wzrosło o 1,99%, a NASDAQ o 2,68%. Szukanie powodów, dla których odbicie nastąpiło akurat wczoraj wydaje się mocno na siłę, więc napiszemy może, że passa siedmiu tygodni spadkowych na głównym indeksie NYSE w końcu musi się skończyć. Pół żartem pół serio przytoczymy tu statystykę, że od 1928 roku taka passa miała miejsce tylko cztery razy, po Wielkim Kryzysie jeszcze w 1970 r., 1980 r. i 2001 r. W dwóch przypadkach została wydłużona jeszcze o tydzień, ale za każdym razem wyznaczała co najmniej półroczne minimum. Szukając źródła dobrych nastrojów na poziomie poszczególnych spółek warto napisać, że najsilniejszym komponentem S&P500 było Dollar Tree (+21,87%), kolejnego detalisty, który podnosi tegoroczne prognozy sprzedaży i łagodzi obawy o skalę problemów sektora w kolejnych kwartałach. Na dużą uwagę zasługuje naszym zdaniem fakt, że wzrosty NASDAQ miały miejsce przy dużych problemach rynku kryptowalut. O ile Bitcoin spadł o skromne 0,82%, w przypadku Ethereum było to już 6,81%, a dla większości altcoinów jeszcze więcej. Jest to pierwszy mocny sygnał słabnącej korelacji między tymi dwoma grupami wysoce ryzykownych aktywów.

Rynki azjatyckie dziś rosną, ale w skali niewystarczającej, by towarzyszył im dalszy ruch w górę kontraktów na europejskie amerykańskie indeksy. Otwarcie będzie miało miejsce zapewne w pobliżu poziomów neutralnych, ale o przebiegu dnia zadecydują dane o wskaźniku PCE w USA (preferowana miara inflacyjna Fed). Władimir Putin uczynił wczoraj szantaż żywnościowy oficjalnym, stwierdzając w rozmowie z Mario Draghim, że jest gotów „poważnie wesprzeć” świat w nadchodzącym kryzysie pod warunkiem uchylenia sankcji nałożonych na Rosję. Wydaje się, że może to wzmocnić mobilizację, by odblokować transport żywności przez Morze Czarne przy zapewnieniu bezpieczeństwa przez okręty wojskowe bliżej niesprecyzowanej koalicji. Dużą niewiadomą pozostaje na razie jednak stanowisko Turcji, bez której zgody plan nie ma szans na realizację.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych