Warszawa znowu błyszczy na tle Europy
Nie było wielkim zaskoczeniem, że wtorkowa sesja przyniosła korektę na europejskich rynkach akcji. W większości otworzyły się one na niewielkich minusach i przez cały dzień pozostawały w trendzie bocznym, w niektórych przypadkach (Londyn, Mediolan, Madryt) otwarcie było bliskie poziomom neutralnym, ale przecena została pogłębiona w trakcie dnia. Bilans sesji na głównych indeksach to spadki od 0,23% (Stoxx 600) do 0,81% (DAX).
Warszawa od początku wyglądała lepiej, a co ważniejsze, zamknęła się lepiej. WIG20 zyskał 0,19%, sWIG80 0,36%, jedynie mWIG40 stracił 0,69%. Po ujemnym otwarciu indeksy w górę ciągnęły banki (sektorowo +1,27%), w tym ten najważniejszy – PKO zyskało 1,69%. Pozwoliło to zrównoważyć spadki 11 spółek głównego indeksu. Na poziomie średnich spółek nic nie mogło jednak zbilansować potężnej wyprzedaży CCC (-9,02%).
S&P500 zyskało 0,39%, a NASDAQ 1,26%. nVIDIA drożała o 6,76%, odwracając niemal w całości poniedziałkowe załamanie. Świetnie zachowywały się także Alphabet (+2,68%), Tesla (+2,61%) i Meta (+2,34%). Wczorajsza sesja potwierdza naszą tezę z poprzedniego komentarza porannego, tzn. „prawdziwa korekta jeszcze nie teraz”. Indeks Conference Board spadł ze 101,3 pkt. do 100,4 pkt., ale był to wynik lepszy od oczekiwań.
Większość indeksów azjatyckich dziś rośnie, szczególnie dobrze wygląda Nikkei (+1,4%). Kurs USDJPY szykuje się do ataku na poziom 160, którego prawdopodobieństwo zwiększa teza, że Bank Japonii nie będzie chciał interweniować przed piątkowymi danymi inflacyjnymi z USA (PCE). Dzisiejsza sesja nie będzie obfitowała w istotne wydarzenia, najważniejszymi danymi będzie sprzedaż nowych domów w Stanach Zjednoczonych. Kontrakty futures sugerują, że europejskie indeksy szykują się do wyraźnego odbicia, nie ma powodów, by podejrzewać, że silna ostatnio GPW rozpocznie sesję od spadków.
Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion