Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

PPI gorszy niż CPI, TSUE powoduje chaos na GPW

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 17 lutego 2023, 11:24

  • Powiększ tekst

Czwartkowa sesja w Europie rozpoczynała się na większości rynków na wyraźnych plusach

Nieliczne z nich, przede wszystkim Mediolan, potrafiły w trakcie dnia powiększyć wzrosty, w większości przypadków obserwowaliśmy jednak kilkugodzinne wahania w okolicy poziomów startowych. Sytuacja uległa zmianie wraz z danymi o amerykańskiej inflacji PPI, które okazały się znacznie wyższe od oczekiwań (0,7% m/m vs. prognozy 0,4% m/m, spadek z 6,5% r/r do 6,0% r/r przy oczekiwanych 5,4% r/r). Dane są w naszej ocenie wyraźnym ciosem w nadzieje, że ostatnie wzrosty rentowności są chwilowe, natomiast po pierwotnej gwałtownej reakcji amerykańskie 2-latki ledwo przetestowały szczyty ze środy i zaczęły zawracać. Efekt ten pozwolił wymazać większość szkód do europejskiego zamknięcia. Główne indeksy na kontynencie wzrosły od 0,18% (DAX) do 1,16 (FTSE MiB). Jeszcze bardziej imponujący jest fakt, że WIG20 spadł o zaledwie 0,24%, mWIG40 wzrósł o 0,95%, a sWIG80 o 0,31%. Na GPW kwestia amerykańskiej inflacji była wczoraj mniej istotna niż opinia rzecznika TSUE, zgodnie z którą banki nie mogą dochodzić względem konsumenta roszczeń wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie. Kredytobiorcy mogą natomiast domagać się dodatkowego wynagrodzenia od banków. Opinia jest najgorszym możliwym wariantem z perspektywy banków i giełdy, więc nieco szokujące jest, że sektor zdołał w ciągu jednej sesji wymazać całkowicie spadki z tego tytułu (WIG_

Banki stracił finalnie 0,11%). Wydaje się, że nie bez znaczenia były tu wypowiedzi Pawła Borysa, który ostrzegał, że interpretacja TSUE grozi poważnym kryzysem i narusza zasady sprawiedliwości społecznej, dając potencjalny sygnał, że dalsza eskalacja żądań frankowiczów może się spotkać z oporem rządu, budującego zazwyczaj na krytyce sektora kapital polityczny.

Na Wall Street tym razem cudu nie było. S&P500 zbliżyło się w trakcie dnia do poziomów neutralnych, ale dzień zakończył się silną wyprzedażą, która sprowadziła główny indeks o 1,38% w dół, a NASDAQ o 1,78%. Powyżej 20 wzrósł VIX. Nie traktujemy spadków jako wydarzenia, wręcz niepokojące byłoby, gdyby giełda w Nowym Jorku przeszła do porządku dziennego nad kolejnymi negatywnymi danymi, w całkowitym oderwaniu od obligacji i walut – kurs EURUSD w godzinach porannych kwotowany jest już w okolicach 1,0630. Warto zwrócić uwagę, że do przeceny poza złymi danymi rynek potrzebował jeszcze niepokojących wypowiedzi dyżurnych „jastrzębi” w FOMC, L.Mester i J. Bullarda. Stwierdzili oni m.in., że widzieli „przekonujące argumenty za podwyżką stóp o 50 pb na lutowym posiedzeniu”. W godzinach porannych spadają rynki azjatyckie, przecenę pogłębiają notowania kontraktów futures. Na pozytywne otwarcie na GPW i w Europie nie ma dzisiaj szans, co nie oznacza, że wykluczamy poprawę nastrojów w dalszej części dnia. Zamknięcie WIG20 powyżej wczorajszych dołków nie będzie miało naszym zdaniem negatywnego wydźwięku.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.