Mocne dane z USA wspierają dolara
Dzisiejszą sesję można podzielić na dwie części. Przed i po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Do południa niewiele się działo. Zmienność na wykresach była żadna, a jednym z ważniejszych odczytów okazał się spadek inflacji w Norwegii. Do prawdziwego wstrząsu na rynkach doszło o godzinie 14:30, kiedy poznaliśmy dane ze Stanów.
Spadek inflacji w Norwegii
Mimo wzrostowej prognozy odbicia inflacji konsumenckiej z 2,4 proc. r/r do 2,5 proc. r/r, roczne tempo wzrostu cen w Norwegii spadło do 2,2 proc.. Inflacja bazowa (bez żywności i energii) na poziomie 2,7 proc. r/r również wypadła poniżej oczekiwań. Tego typu niespodzianka daje decydentom zielone światło do obniżek stóp procentowych, które zgodnie z ostatnim komunikatem Norges Banku rozpoczną się w marcu 2025 roku. Niższy koszt pieniądza to sygnał osłabiający walutę, co przełożyło się na deprecjację korony o poranku. Kurs NOK/PLN tuż po publikacji cofnął się do wczorajszego minimum na poziomie 0,3625 PLN.
Warto zauważyć, że aktualny koszt pieniądza w Norwegii (utrzymywany od grudnia 2023 roku) to 4,5 proc., co daje decydentom sporą przestrzeń do obniżek. Przy jednoczesnym braku redukcji kosztu pieniądza przez RPP w pierwszej połowie 2025 roku, może to doprowadzić do dalszych spadków notowań NOK/PLN. To z kolei nie wyklucza zejścia kursu do najniższych poziomów w XXI wieku.
Dane z USA
Wczorajszy Raport Challengera wskazał istotny spadek planowanej liczby zwolnień z 57,7 tys., na 38,8 tys. Sugeruje to dobrą kondycję amerykańskiej gospodarki, co byłoby zgodne z odnotowaną dzień wcześniej zmniejszoną liczbą złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Piątkowe mocne dane potwierdziły ten stan. Bezrobocie spadło do 4,1 proc. Wbrew spadkowym oczekiwaniom zmiany zatrudnienia, wzrosło ono w sektorze pozarolniczym o 256 tys. (konsensus 160 tys.) i prywatnym o 223 tys. (konsensus 135 tys.) Dane wstrząsnęły flautą panującą od rana na rynkach. Eurodolar runął z 1,031 USD do 1,021 USD, co naruszyło wsparcie 1,022 USD z początku roku, jednak nie zdołało go trwale pokonać, gdyż do godziny 15:00 obserwowaliśmy odreagowanie gwałtownego spadku. Silny dolar spowodował także zawirowania na rynkach akcji czy surowców. Notowania srebra czy złota, które zniżkowały tuż po publikacji, kilkanaście minut później wróciły do wcześniejszych poziomów. W tym otoczeniu źle radził sobie złoty. PLN, ujemnie skorelowany do amerykańskiej waluty, tracił na forex. Kurs EUR/PLN doszedł do 4,27 PLN, natomiast notowania USD/PLN otarły się o wartość 4,18 PLN ostatnio widzianą podczas pierwszej sesji nowego roku.
Kanada dotrzymuje kroku USA
W tym samym czasie co Amerykanie dobrymi danymi pochwalili się ich sąsiedzi z północy, gdzie sytuacja na rynku pracy także się ociepliła. Prognozowany wzrost bezrobocia z 6,8 proc. na 6,9 proc. w rzeczywistości okazał się spadkiem do 6,7 proc. Zmiana zatrudnienia wykazała zmianę o 90,9 tys., wbrew niższym oczekiwaniom (24,5 tys.). Wzrost odnotowano zarówno w zatrudnieniu na pełny etat, jak i na pół etatu. Mocne dane z Kanady pozwoliły tamtejszej walucie na szybkie i całkowite wymazanie strat poniesionych w wyniku zawirowania o 14:30. Oznacza to, że aprecjacja amerykańskiego dolara na wykresie CAD/USD trwała dosłownie chwilę i raczej była związana z kolejnością sprawdzania odczytów.
Dawid Górny, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje