Parytet na EUR/USD coraz bliżej
Piątkowe dane z rynku pracy w USA znów dodają animuszu dolarowi. Komentarz z EBC po raz kolejny na niekorzyść wspólnej waluty. USD/PLN znowu blisko granicy 4,20 – czy tym razem zostanie pokonana?
Kontynuacja umocnienia
W ostatnim czasie waluta amerykańska ma zdecydowanie swój czas i zyskuje do głównych walut. Przyczyny? Z jednej strony to oczekiwanie na początek prezydentury Trumpa (20 stycznia) i jego możliwe szybkie decyzje odnośnie wprowadzania ceł na Chiny, Europę czy inne kraje świata. Z drugiej strony – piątkowe, zaskakująco dobre dane z rynku pracy (niższe bezrobocie, więcej miejsc pracy) spowodowały, że analitycy „obstawiają” już tylko jedną obniżkę stóp w tym roku, i to dopiero w grudniu. Przyszłe oczekiwania stóp procentowych doskonale odwzorowuje zachowanie rynku długu, na którym widzimy skok w górę rentowności. W przypadku amerykańskich obligacji 10-letnich zbliżamy się nieuchronnie do poziomu 5 proc., co tylko pokazuje, jaka na rynku panuje niepewność odnośnie ścieżki inflacyjnej w kolejnych miesiącach. Zachowanie rynku długu również sprzyja dolarowi, co może przyczynić się do tego, że jeszcze przed zaprzysiężeniem Trumpa na popularnym „edku” zobaczymy poziom 1,00.
Rozstrzał w polityce monetarnej
Ten scenariusz jest tym bardziej prawdopodobny jeśli spojrzymy na sygnały dotyczące polityki monetarnej w USA i strefie euro. Mamy tutaj zupełnie odmienny obraz. W Stanach zakłada się już tylko jedną obniżkę stóp w tym roku, podczas gdy komentarze ze strefy euro płynące od EBC mówią o konieczności dalszego luzowania. 30 stycznia, podczas posiedzenia EBC, ma z 90 proc. prawdopodobieństwem dojść do obniżki o 25 pkt bazowych, a na cały rok mówi się o przynajmniej jeszcze 3 takich ruchach. Ta kwestia będzie wpływać korzystnie na dolara amerykańskiego względem euro i niewykluczone, że przynajmniej w perspektywie pierwszej połowy tego roku niewiele się zmieni.
Blisko 4,20
Krajowa waluta pozostaje pod presją szczególnie USD, gdzie zbliżamy się do testu poziomu 4,20. Jednak PLN pozostaje silny choćby w relacji do euro, gdzie jesteśmy znacznie poniżej poziomu 4,30. W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie RPP, ale decyzja odnośnie braku zmian kosztu pieniądza jest już w pełni wkalkulowana w obecne notowania. Prezes NBP profesor Adam Glapiński ma jeszcze więcej argumentów by mówić o utrzymywaniu stóp procentowych w Polsce bez zmian w dłuższym terminie – chodzi o zwyżki na notowaniach ropy naftowej i gazu w ostatnim czasie. Do tego dochodzi obawa przed powrotem inflacji nie tylko w USA, ale i w Europie, co tylko „przyklepuje” scenariusz braku ulgi dla kredytobiorców nie tylko w tym roku.
Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje