
Na co czekają rynki?
Na rynkach ostatnio widać silne wyczekiwanie. Wiele instrumentów znajduje się w stanie zawieszenia przy relatywnie niskiej jak na ostatnie czasy zmienności. W tle wybory w Kanadzie, na które chyba wbrew woli bardzo silnie wpłynął Donald Trump swoimi wypowiedziami.
Nowa stabilizacja na rynkach
W ostatnich dniach jesteśmy świadkami krótkiego wypłaszczenia na wielu wykresach. Kurs euro do dolara już kolejny dzień oscyluje wokół poziomu 1,1350. Natomiast euro w złotych wynosi 4,28 zł z dokładnością grosza w górę i w dół. Nawet złoto, które ma za sobą gigantyczną zmienność w tym roku, postanowiło się trochę uspokoić. Spokojniej jest też na kryptowalutach, gdzie Bitcoin od niemal tygodnia krąży blisko wartości 94 000 dolarów. Wyraźnie widać, że rynki na coś czekają. Nasuwa się pytanie – co to jest? Część analityków wskazuje, że może to być majowe posiedzenie banku centralnego w sprawie stóp procentowych. Jest to jednak dopiero 7 maja, więc za półtora tygodnia. Mowa oczywiście o FED, ale RPP opublikuje swoją decyzję tego samego dnia. Wątpliwe jest, by rynki chciały tyle czekać. Z tego też powodu część obserwatorów wskazuje na możliwy przełom w wojnie handlowej USA i Chin.
Wpływ ceł na rynki
Wojna handlowa ostatnio trochę spowolniła. Analitycy wskazują, że pomimo ostatnich odbić na giełdach amerykańskich, korekta w górę odnowiła zaledwie około połowy spadków. Można też na to spojrzeć inaczej. Zarówno S&P, jak i Nasdaq są mimo tego na niemal 10 proc. wyższych poziomach niż rok temu. W krótkim okresie owszem była to duża obniżka. Należy się jednak wstrzymać z historiami, że obecne spadki to dramat dla oszczędności emerytalnych milionów Amerykanów. W długim okresie tamtejsze parkiety utrzymują bowiem nadal bardzo wysokie tempo wzrostu. Dla przypomnienia – nawet po tych obniżkach główne indeksy w skali roku przekraczają szczyt inflacji z 2022 roku. Historie o tym, że obecne problemy giełd spowodują, że miliarderzy odwrócą się od Trumpa, nie mają zatem wcale tak silnych podstaw.
Wybory w Kanadzie
Jeszcze kilka miesięcy temu w Kanadzie zanosiło się na zmianę rządów z partii liberalnej na konserwatystów. W międzyczasie doszedł jednak do władzy Trump. Po kilku dziwnych wypowiedziach i cłach sytuacja się odwróciła. Sympatyzujący ze środowiskiem amerykańskich Republikanów, kanadyjscy konserwatyści nie umieli się wiarygodnie zdystansować. W rezultacie szybko stracili przewagę w sondażach. Dzisiejsze wybory pokażą, czy na wybór Kanadyjczyków bardziej wpłyną słabsze dane gospodarcze, czy strach przed zostaniem kolejnym stanem USA. Piątkowe odczyty o sprzedaży detalicznej bez samochodów były co prawda lepsze, ale nie na tyle by miało to wpływ na wybory.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
12:00 – Wielka Brytania – sprzedaż detaliczna wg CBI.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.