
Drony zestrzelone, na złotym bez paniki
Polska waluta pozostaje stabilna, mimo wzrostu napięcia geopolitycznego. We Francji bomba z opóźnionym zapłonem, czyli nowa misja tworzenia rządu. W tle stabilizacja warunków monetarnych w strefie euro, czyli przed nami przewidywalne posiedzenie EBC.
Pomyłka czy jednak celowe działanie?
Dzisiaj od samego poranka niemal wszystkie media światowe zmonopolizował temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Sytuacja bez wątpienia groźna dla obywateli, niemniej jednak na ten moment nie wiadomo, czy był to błąd, czy celowa próba sprawdzenia gotowości bojowej nie tylko polskiej armii, ale także całego NATO. Należy się więc spodziewać w najbliższym czasie zwiększonej awersji do ryzyka, tym bardziej do polskich aktywów. Póki co większej reakcji nie ma, szczególnie na PLN, gdzie owszem, widzimy straty, ale nie są one duże – w okolicach 0,5 proc. Nieco większy strach widać przez pryzmat spadków na krajowym parkiecie, gdzie WIG20 spada o ponad 1,5 proc. Patrząc szerzej, rzuca się w oczy wzrost notowań złota, gdzie ustanowiliśmy historyczny rekord na poziomie 3670 USD za uncję. I jest to rzeczywiście kwestia napięcia geopolitycznego – chodzi nie tylko o incydent w Polsce, ale także o atak Izraela na hotel w stolicy Kataru, gdzie przebywali rzekomo członkowie Hamasu. Strona amerykańska znów została postawiona w trudnej dyplomatycznej sytuacji, gdyż o ataku wiedziała, a jest sojusznikiem Kataru.
Misja z cyklu niewykonalnych
Jak już jesteśmy w temacie bomb, to rzeczywiście takowa spadła w ostatnich dniach we Francji. Może nie ta militarna, ale polityczna. Po upadku rządu Francoisa Bayrou misję tworzenia nowego otrzymał Sebastien Lecorn, który ma opinię zaufanego człowieka prezydenta Macrona. Czarny scenariusz w postaci przyspieszonych wyborów póki co więc schodzi na dalszy plan, ale perspektywa mniejszościowego rządzenia krajem może stanowić „bombę z opóźnionym zapłonem”. Opozycja we Francji chce rozmawiać z nowym rządem, ale niezgoda w temacie cięć budżetowych może stanowić element nie do przejścia. Ta kwestia w najbliższym czasie prawdopodobnie będzie ciążyć wspólnotowej walucie.
Brak przestrzeni do zmian
Główna para walutowa utrzymuje dzisiaj status quo i znajduje się nad poziomem 1,17. Jutro w teorii ważne posiedzenie EBC, które może przynieść większą zmienność na parach walutowych z EUR. Mówimy tylko o teorii, gdyż jutrzejsze posiedzenie banku centralnego strefy euro nie powinno przynieść zmian. W tym regionie mamy stabilizację warunków monetarnych i tym samym pewien komfort decydentów z EBC. Inflacja jest blisko 2 proc. celu, następuje też powolna poprawa warunków gospodarczych, choćby w Niemczech. To uzasadnia scenariusz utrzymywania stopy depozytowej na poziomie 2 proc. do końca roku, co przewidują zresztą analitycy.
Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.