Analizy

Potężne odbicie ceny ropy

źródło: Robert Pietrzak, Departament Analiz Rynkowych HFT Brokers Dom Maklerski

  • Opublikowano: 8 kwietnia 2016, 16:41

  • 0
  • Powiększ tekst

Piątek przyniósł potężne odbicie ceny ropy naftowej na rynku. Przed godziną 15:30 kontrakt na ropę WTI rósł już o 4,74% do poziomu 39,31 USD, natomiast cena kontraktu na ropę typu Brent wzrosła o 4,26% do poziomu 41,35 USD. W ostatnich tygodniach większość zmian na tym rynku jest generowanych przez nowe informacje dotyczące ewentualnych zmian w poziomie wydobycia „czarnego złota” i nie inaczej było tym razem. Inwestorzy kupowali kontrakty na ropę naftową kierowani nadziejami związanymi z potencjalnym zamrożeniem produkcji po tym, jak rosyjski minister energii wyraził nadzieję, że na zbliżającym się 17 kwietnia spotkaniu w stolicy Kataru uda się dojść do porozumienia w sprawie stabilizacji popytu i podaży na rynku ropy. Idea porozumienia jest popierana także przez Arabię Saudyjską – największego producenta w grupie OPEC – stąd nadzieje dotyczące osiągnięcia porozumienia rosną z każdym dniem. Dodatkowo podaż ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych spada wraz z malejącą liczbą aktywnych szybów, co także wspiera ceny tego surowca. Jednak sygnały płynące z tego rynku przed 17 kwietnia są jedynie domysłami, które w zależności od decyzji podjętych przez największych na świecie wydobywców ropy naftowej na spotkaniu w stolicy Kataru, mogą bardzo szybko zostać zweryfikowane przez rzeczywistość.

To nie jednak nie przeszkadza inwestorom giełdowym, którzy wykorzystali dzisiejsze odbicie cen ropy naftowej do zakupów. Trwająca od początku roku silna korelacja pomiędzy wynikami indeksów a notowaniami „czarnego złota” jest cały czas utrzymywana, co potwierdza także dzisiejsza sesja. Wszystkie indeksy giełdowe w strefie euro przed godziną 16:00 świeciły na zielono, jednak najwyższą stopą zwrotu mógł się pochwalić włoski FTSE MIB (+3,5%). Najwyższa od wielu dni dzienna stopa zwrotu włoskiego indeksu to zasługa akcji spółek bankowych, które uzyskały wsparcie po najnowszych informacjach o możliwej pomocy rządowej, polegającej na stworzeniu specjalnego funduszu wspierającego banki poprzez skupowanie niespłacalnych kredytów i zasilanie spółek z tego sektora niezbędnym kapitałem. Pozostałe europejskie indeksy giełdowe także mogą pochwalić się wzrostami w ostatnim dniu tygodnia. Niemiecki DAX do godziny 16:00 zyskiwał ponad 1,2%, francuski CAC40 1,36%, a brytyjski FTSE 100 równo 1%. Na warszawskiej giełdzie również dominowali kupujący, jednak skala wzrostów głównego indeksu WIG20 była nieco niższa i wynosiła 0,71%.

Wzrosty ceny ropy naftowej poprawiły nastroje na całym rynku surowcowym, na czym skorzystały trzy waluty z głównego koszyka – dolar australijski, dolar nowozelandzki oraz dolar kanadyjski – które do godziny 16:00 zyskiwały najwięcej w stosunku do USD. Największe zmiany były widoczne na parze USDCAD (-1,03%), której spadki to nie tylko efekt rosnącej ceny ropy naftowej, lecz także zaskakująco dobrych danych z kanadyjskiego rynku pracy. Liczba zatrudnionych w marcu wzrosła do 40,6 tys., natomiast stopa bezrobocia spadła do poziomu 7,1% - w obydwu przypadkach są to wyniki znacznie lepsze od konsensusu ekonomistów. Piątek to także dzień, w którym udało się zatrzymać potężną aprecjację jena trwającą przez ostatnie dni, symbolizującą globalny wzrost awersji do ryzyka. W głównym koszyku jen jest jedyną walutą, która w trakcie dzisiejszej sesji traciła w stosunku do dolara amerykańskiego, jednak para USDJPY przez cały czas utrzymuje się w okolicach najniższych poziomów od października 2014 roku.

Powiązane tematy

Komentarze