Analizy

Pozytywne sygnały z polskiej gospodarki wspierają złotego

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 2 lutego 2017, 08:38

  • 0
  • Powiększ tekst

Dzięki solidnym krajowym danym makro i braku zaskoczeń po posiedzeniu FOMC złoty umocnił się do 4,30 na EURPLN.

Rynek stopy procentowej

Środa na rynku długu minęła przede wszystkim na wyczekiwaniu na ogłoszenie decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej w zakresie stóp procentowych. FOMC zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi utrzymał koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. Ewentualna przyszła reakcja na działania nowego prezydenta USA jest nadal elementem niepewności, a ostatni komunikat Fedu nie pozwolił na rozwianie tych wątpliwości. Podczas grudniowego posiedzenia Fed podniósł stopy procentowe o 25pb, a w swoim dot-charcie zasugerował możliwość trzech podwyżek stóp procentowych w 2017 roku. Rynek jest mniej optymistyczny wobec możliwości na zmieszczenie aż trzech kroków w tegorocznym kalendarzu i wycenia obecnie dwa ruchy ze strony Fed w przeciągu najbliższych 12 miesięcy.

Rezerwa Federalna od dłuższego czasu warunkuje podejmowane przez siebie decyzje od publikacji danych gospodarczych. Ostatnie odczyty dla PKB czy inflacji przynosiły negatywne niespodzianki. Jednak zarówno indeks PMI jak i ISM wskazują kolejny miesięczny wzrost optymizmu wśród ankietowanych. Warty uwagi jest subindeks zatrudnienia ISM, który przyspieszył w styczniu do 56,1 z 52,8. Takie dane w połączeniu z szacunkiem ADP, który wskazał przyrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 246 tys. w styczniu (konsensus: 165 tys.) pozwala oczekiwać, że piątkowa publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy pokaże wzrost zatrudnienia powyżej ostatniej wartości na poziomie 156 tys.

Polska krzywa dochodowości nieznacznie się wypłaszczyła, na co pozwoliły spadki rentowności na długim końcu oraz wzrosty na krótkim. Do 340 pb zawęził się spread rentowności obligacji polskich nad niemieckimi w sektorze 10-letnim. Spadki cen obligacji w strefie euro były podyktowane pozytywnymi zaskoczeniami w danych makro. Wzrost PKB w czwartym kwartale 2016 wzrósł w strefie euro o 1,8% r/r z 1,6% w trzecim kwartale (konsensus: 1,7% r/r), natomiast inflacja przyspieszyła do 1,8% r/r z 1,1% r/r w listopadzie (konsensus: 1,1% r/r). Wycenom obligacji ciąży przede wszystkim przyspieszająca inflacja, co powoduje pojawienie się głosów wśród członków Rady Prezesów EBC o możliwym wygaszaniu programu skupu aktywów.

W kraju, wstępna publikacja PKB dla Polski za rok 2016 pokazała tempo wzrostu na poziomie 2,8% r/r. Wskaźniki wyprzedzające sugerują, że przełom lat 2016 oraz 2017 mógł stanowić dołek cyklu, a w kolejnych kwartałach możliwe jest przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego. Optymistycznie do realizacji tego scenariusza może nastawiać ostatni odczyt indeksu PMI, który w sektorze przemysłowym wzrósł w styczniu do 54,8 z 54,3.

W czwartek odbędzie się kolejna regularna aukcja Ministerstwa Finansów, podczas której zaoferowane zostaną papiery w łącznej kwocie od 3 do 5 mld PLN. Po silnej podaży jaka pojawiała się na aukcji w styczniu tego roku, luty przyniesie jej spowolnienie, a MF zamierza zaoferować na przetargach od 6 do 12 mld PLN. Taki przedział ofert przyniesie emisję na rynku pierwotnym w dwóch pierwszych miesiącach roku na poziomach zbliżonych do lat ubiegłych. Na ostatniej aukcji obserwowany był silny popyt ze strony inwestorów, który nie został w pełni zaspokojony. Kontynuacja tego trendu może dawać pole do odreagowania na polskich skarbowych papierach wartościowych.

Rynek walutowy

Środowa sesja to kolejny dzień silnego złotego, z kursem EURPLN ocierającym się o wsparcie na 4,30 przy EURUSD notowanym w okolicach 1,08.

Wydarzeniem dnia było posiedzenie FOMC, które zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło zmiany wysokości stóp procentowych. Fed dość pozytywnie ocenił perspektywy gospodarki, co rynek odebrał jako sygnał, że pozostaje on na drodze by dalej podwyższać stopy w tym roku. W ocenie banku wzrost liczby miejsc pracy pozostał solidny, inflacja przyspieszyła, a nastroje w gospodarce poprawiają się. Fed nie zasygnalizował jednak, kiedy mógłby kolejny raz podwyższyć stopy. W styczniu prezes Fed Janet Yellen powiedziała, że w sytuacji bliskiej pełnego zatrudnienia w gospodarce możliwa jest „niemiła niespodzianka” w kwestii inflacji, jeśli bank będzie zbyt wolno normalizował politykę monetarną. Fed nie może zbyt silnie chłodzić oczekiwań na podwyżki stóp, gdyż w przypadku realizacji prezydenckich zapowiedzi pobudzających wzrost gospodarczy w USA, które wymuszałyby konieczność dostosowania polityki monetarnej, straciłby wiarygodność. Ogólnie FOMC prawie nie zmienił komunikatu w porównaniu z wydanym po posiedzeniu w grudniu, widząc niewielką zmianę w gospodarce w porównaniu z końcem 2016 roku i zgodnie z oczekiwanymi pozostał neutralny dla rynku eurodolara jednocześnie nieco wspierając EM.

W oczekiwaniu na zakończenie posiedzenia FOMC na rynek krajowy dotarły kolejne bardzo pozytywne sygnały z polskiej gospodarki, dodatkowo wspierające PLN. Po mocniejszym od oczekiwanego PKB za 2016 r (2,8% r/r wobec 2,7% prognozowanych) wczoraj poznaliśmy styczniowy odczyt dla przemysłowego PMI, który pokazał najwyższą notę od blisko dwóch lat. Jak podał Markit, w ub. miesiącu indeks aktywności wytwórczej polskiego przemysłu wzrósł do 54,8 z 54,3 odnotowanych miesiąc wcześniej. Dane sygnalizują przyspieszone tempo ekspansji gospodarczej na początku roku. Szczególnie pozytywnie odbierany jest wzrost nowych zamówień, w tym zamówień eksportowych oraz subindeksu produkcji (najwyższe od lutego 2014). Co więcej, w styczniu odnotowano też najgwałtowniejszy od lipca 1998 roku wzrost poziomu zapasów zakupionych. Nasila się presja kosztowa, wg Markita w styczniu koszty produkcji rosły w drugim najszybszym tempie od 5 lat, co miało przełożenie na silny wzrost cen wyrobów gotowych. Do Polski dotarło więc ożywienie gospodarcze, a jego konsekwencją będzie silniejsza presja na wzrost cen, co wraz ze wzrostem notowań surowców zwiększać będzie presję inflacyjną.

Poprawa kondycji polskiej gospodarki w dużej części wiąże się z polepszającą się sytuacją u naszych głównych partnerów handlowych. W coraz lepszej formie jest bowiem przemysł europejski. Najwyższy od trzech lat wynik dla PMI na poziomie 56,4 zaobserwowano w niemieckim. Pomimo najlepszej od lat sytuacji na tamtejszym rynku pracy, sektor przemysłowy wciąż tworzy nowe miejsca pracy (subindeks zatrudnienie wzrósł do poziomu najwyższego od sierpnia 2011 r.). Polepszenie sytuacji gospodarczej ponownie pokazał francuski sektor przemysłowy. Wynikiem na poziomie 53,6 wyniósł indeks PMI na 68-miesięczny szczyt. Liderem gospodarczym (wg PMI) wśród krajów rozwiniętych jest obecnie Austria z najwyższym od dwóch lat wynikiem na poziomie 55,9. Tu wśród subindeksów największą uwagę zwracają dane dotyczące wielkości produkcji (32-miesięczny szczyt) oraz opisujące inflację kosztową (najsilniejszy wzrost od 1992 r.).

Popołudniowe pozycje środowego kalendarza makroekonomicznego należały już do gospodarki USA. Zanim poznaliśmy wynik styczniowo-lutowego posiedzenia Fedu, na rynek napłynęły dane o zatrudnieniu w sektorze prywatnym amerykańskiej gospodarki (wg ADP) i kondycji przemysłowej tej największej gospodarki świata (wg ISM). Raport ADP zaskoczył mocno pozytywnie wskazując na utworzenie aż 246 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy rynek zakładał o ponad 80 tys. mniej. Z kolei publikowany później ISM przemysłu wyniósł w styczniu 56,0 wobec 55,0 oczekiwanych, czym też pozytywnie zaskoczył inwestorów. W rezultacie pod koniec sesji europejskiej wspólną walutę wyceniano nieco powyżej 1,07 USD.

Powiązane tematy

Komentarze