Analizy

Rynki nie są pamiętliwe. Powrót do wzrostów

Daniel Schittek Analityk Rynków Finansowych XTB

  • Opublikowano: 26 września 2017, 17:58

  • 0
  • Powiększ tekst

Końcówka wczorajszej sesji w Europie była bardzo nerwowa do czego po raz kolejny przyczyniły się groźby Korei Północnej skierowane w stronę Stanów Zjednoczonych. Jak to bywało także przy wcześniejszych takich sytuacjach wzrostami zareagowały bezpieczne aktywa, natomiast ucierpiały rynki akcyjne zwłaszcza amerykańskie. Niezmiennie jednak obecnie inwestorzy giełdowi wykorzystują takie sytuacje do kupna po lepszych cenach. Brakiem większego echa obeszły się także niezbyt udane dla kanclerz Merkel wybory parlamentarne w Niemczech.

Obecnie dotyczy to zwłaszcza rynków rozwiniętych, które mogą pochwalić się dobrymi prognozami wzrostu gospodarczego oraz rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi. Dlatego też po wczorajszej silniejszej przecenie spowodowanej doniesieniami z Korei Północnej nie ma już śladu, a bardzo przyzwoite dzisiaj otwarcie amerykańskich giełd pokazuje, że inwestorzy puścili po raz kolejny w niepamięć narastające ryzyko geopolityczne. Najwięcej w USA zyskuje na ten moment NASDAQ (+0,5 proc.), który wczoraj za to przewodził w spadkach. W Europie natomiast pomimo, że początek nie był aż tak optymistyczny to generalnie sesja przebiega po myśli inwestorów i chociaż rynek kształtuje się raczej płasko to przynajmniej w większości przypadków na zielono. Niemiecki DAX30 niewiele ponad 0,1 proc., natomiast CAC40 i EuroStoxx50 w okolicy 0 proc. Najlepiej radzi sobie włoski FTSE MIB zyskując 0,3 proc., natomiast więcej emocji jest na rynku hiszpańskim, na którym rodzą się obawy o sytuację w Katalonii, gdzie separatyści wydają się być zdeterminowani, aby przeprowadzić referendum niepodległościowe (1 października), które uważane jest przez tamtejszy rząd za nielegalne. IBEX35 jest obecnie 0,25 proc. poniżej kreski.

Biorąc pod uwagę roczną stopę zwrotu WIG20 (+25,8 proc.) wypada ona ponad dwukrotnie lepiej niż czołowego indeksu S&P500 (11,8 proc.). Ta większa zmienność ma jednak swoją cenę w czasie, gdy zaczynają się na rynku korekty tak jak to ma miejsce obecnie. I tak też porównując indeksy MSCI dla rynków rozwiniętych i rozwijających się widać, że aktualnie znacznie mocniej odreagowują te drugie. Ma to swoje uzasadnienie także w umacniającym się dzisiaj znacząco dolarze, który generuje odpływ kapitały z krajów takich jak Polska. Indeks blue chipów po odrobieniu w końcówce sesji połowy strat przed godziną 17:00 notuje wynik na poziomie -0,3 proc..  Po wczorajszych bardzo silnych wzrostach na ropie łatwo domyślić się, że najlepiej radzącymi sobie dzisiaj spółkami były te z sektora paliwowego tzn. Lotos (+2,2 proc.) oraz PKN Orlen (+2,8 proc.). Indeks małych spółek natomiast w dalszym ciągu radzi sobie bardzo słabo tracąc dzisiaj prawie 0,5 proc.

Powiązane tematy

Komentarze