Początek sezonu wyników dla indeksu WIG20
W środę na rynkach giełdowych ponownie dominują spadki. W trakcie sesji azjatyckiej mocna przecena dotknęła indeksy z Państwa Środka.
Na Starym Kontynencie, podobnie jak wczoraj, indeksy spółek o dużej kapitalizacji, które rosną można policzyć na palcach jednej ręki. Sytuacja na Wall Street również nie napawa optymizmem - wszystkie trzy indeksy znajdują się pod kreską, chociaż na początku sesji technologiczny Nasdaq wypracowywał całkiem przyzwoite wzrosty.
Polska giełda również wpisuje się w ten krajobraz. Warto jednak wspomnieć, że PKN Orlen opublikował dziś raport wyników za I kw. 2019 roku rozpoczynając tym samym sezon wyników dla spółek z indeksu WIG20. Koncern naftowy z Płocka odnotował wyższe przychody niż przed rokiem i niższy zysk netto. Z kolei w odniesieniu do oczekiwań rynkowy sytuacja była odwrotna - przychody rozczarowały, a zysk zaskoczył in plus. Pomimo, że wydźwięk raportu był mieszany to kurs akcji Orlenu spada. Powodem może być droższa ropa typu Brent, której cena rośnie w odpowiedzi na problemy z rurociągiem “Przyjaźń”. Kolejne raporty spółek z polskiego indeksu blue chips opublikowane zostaną dopiero w przyszłym tygodniu - Orange pokaże wyniki w poniedziałek, a Santander, Lotos i MBank we wtorek.
Wróćmy jeszcze na chwilę na Wall Street. Podczas gdy spadki w Europie czy Azji mogły wynikać z sentymentu to w Stanach powód jest dużo bardziej “materialny”. 3M, jedna ze spółek z indeksu Dow Jones, opublikował rozczarowujące wyniki, a skala rozczarowania była największa w historii. Podczas gdy jeden kiepski raport może nie wydawać się wystarczającym powodem, żeby “zatopić” Wall Street to w tym przypadku kluczowe były zaktualizowane prognozy. 3M obniżył prognozy na ten rok i poinformowało, że spodziewa się kiepskich wyników, m. in. w związku z pogarszającą się sytuacją w Chinach. Spółka ta jest producentem dużej gamy materiałów używanych w różnych branżach przemysłu, tak więc słabe perspektywy dla spółki mogły zostać odebrane jako słabe perspektywy dla całej gospodarki.
Filip Kondej, Analityk Rynków Finansowych XTB