Sesja skazana na niepowodzenie
W środę niemal wszystkie parkiety europejskie zostały zalane czerwienią. Czkawką nadal odbijały się zaskakująco słabe odczyty amerykańskiego indeksu ISM dla przemysłu, dziś ponadto doszedł do tego nieco gorszy od oczekiwań raport ADP, który przedstawia szacunkową zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym.
W takich warunkach, piątkowy oficjalny raport z amerykańskiego rynku pracy nabiera dodatkowego znaczenia. Po krótkiej przerwie, inwestorzy ponownie zaczęli obawiać się o kondycję gospodarki USA, w przypadku której spowolnienie prognozowane jest już od dłuższego czasu.
Mogłoby się zdawać, że dobrym tego wyznacznikiem jest skokowy wzrost prawdopodobieństwa kolejnej obniżki głównej stopy procentowej już podczas październikowego posiedzenia. Jeszcze wczoraj rynek wyceniał taki scenariusz na poziomie niższym niż 50%, tymczasem dziś prawdopodobieństwo obniżki o 25 pb wzrosło do ok. 75%.
Jeszcze kilka miesięcy temu rynki cieszyły się z gorszych danych, gdyż te potencjalnie wymuszały na Rezerwie Federalnej działania zmierzające w stronę luzowania polityki monetarnej.
Jak widać, trend ten uległ zmianie, a słabsze dane makro zaczęły być w końcu traktowane „serio” – wśród europejskich indeksów przeważały dziś spadki przekraczające 2%. Taki obraz rynku, pomijając nieprzewidywalne wydarzenia, jak np. w niedalekiej przeszłości zerwanie rozmów handlowych, należy do rzadkości. Na zamknięciu środowej sesji, niemiecki DAX stracił 2,8% a francuski CAC40 3,1%.
W takim otoczeniu oraz tuż przed czwartkowym wyrokiem TSUE, sesja na GPW z góry skazana była na niepowodzenie.
WIG20 stracił ostatecznie 2,5%, koloru czerwonego nie zabrakło również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 stracił 1,7% a sWIG80 0,5%. Wśród polskich blue chipów tylko jedna spółka zdołała zakończyć dzień na plusie – akcje Cyfrowego Polsatu zyskały na zamknięciu 1,2%.
W pozostałych przypadkach mieliśmy do czynienia z silną przeceną. Większa połowa spółek należących do WIG20 zaliczyła dziś ponad 2-proc. stratę. Natomiast w tym niechlubnym rankingu niezmiennie królowały akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej, które straciły 5,6% i znalazły się poniżej poziomu wsparcia, które znajdowało się w okolicach 21 zł.
W momencie zamknięcia sesji w Warszawie, spadki nabierają również rozpędu na Wall Street.
O godzinie osiemnastej indeksy S&P500 oraz Nasdaq tracą po 1,7%. Wzrost awersji do ryzyka przejawia się również pod postacią kontynuacji odbicia ceny złota. Cena „królewskiego kruszcu” w momencie pisania komentarza zyskuje ponad 1% i ponownie zaczyna „flirtować” z poziomem 1500 USD za uncję.