Analizy

Giełda / autor: Pixabay
Giełda / autor: Pixabay

Sesja bez emocji

Patryk Pyka Analityk Zespołu Usług i Analiz Rynkowych

  • Opublikowano: 7 października 2019, 18:50

  • Powiększ tekst

Po całodniowej walce, WIG20 zdołał ostatecznie zakończyć poniedziałek na plusie. Polski indeks blue chipów niemal przez całą sesję oscylował w wąskim przedziale 2115-2120 pkt., by ostatecznie zamknąć się na poziomie neutralnym.

Do decydujących rozstrzygnięć doszło w samej końcówce notowań, podczas gdy WIG20 został kolokwialnie mówiąc „wyciągnięty za uszy”. O neutralnym rozstrzygnięciu możemy również mówić w kontekście indeksów reprezentujących małe i średnie spółki - sWIG80 zyskał zaledwie 0,01% a mWIG40 stracił 0,06%. Łączna wartość obrotów na naszym parkiecie nie przekroczyła dziś 500 mln zł, co potwierdza nużący charakter sesji.

Po kliku dniach od wyroku TSUE, wśród największych banków przeważały delikatne zniżki. W poniedziałek spod tej prawidłowości wyłamał się jedynie Alior, którego akcje potaniały o 3,9%. Dobry dzień zaliczyły natomiast spółki energetyczne z PGE na czele, które były dziś zdecydowanie liderami w indeksie WIG20.

Za wiele nie działo się również w pozostałej części Starego Kontynentu. Mogłoby się zdawać, że rynek przywykł już do słabych danych napływających z gospodarki Niemiec, a za takie na pewno można uznać sierpniowe dane dotyczące zamówień w przemyśle.

Inwestorzy nie przejęli się raczej tym, że wspomniana roczna dynamika zamówień znajduje się już piętnasty miesiąc z rzędu na ujemny poziomie, a w sierpniu wyniosła -6,7% r/r. Na zamknięciu niemiecki indeks DAX zyskał 0,7% a francuski CAC40 0,61%.

W tym tygodniu w centrum uwagi znajdą się minutki z wrześniowego posiedzenia FOMC, które mogą nieco bardziej nakreślić postawę członków Komitetu w odniesieniu do potencjalnej obniżki w październiku. Dzień później poznamy zapiski z wrześniowego posiedzenia EBC – przypomnijmy, że decyzja o wprowadzeniu pakietu stymulacyjnego nie była jednomyślna, dlatego też minutes powinny dostarczyć więcej światła na tworzący się rozłam w europejskiej polityce monetarnej.

W tym samym dniu zza oceanu napłyną dane dotyczące inflacji bazowej oraz CPI, które najprawdopodobniej będą wspierać scenariusz wstrzymania się w październiku od obniżania kosztu pieniądza w USA.

Natomiast jeżeli chodzi o ostatnie dane z amerykańskiego rynku pracy, w sedno zdaje się trafiać komentarz analityków Bloomberga, którzy uważają, że ostatnie dane są „niewystarczająco złe, by wzmacniały obawy o recesję, ale z drugiej strony na tyle złe, by zachęcać Fed do kolejnej obniżki”. Warto nadmienić, że prawdopodobieństwo październikowej obniżki o 25pb oscyluje w ostatnich dniach w przedziale 70-80%.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych