Rynek jednak zawraca
Udany debiut PKP Cargo zbiegł się w czasie z lokalnym przesileniem nastrojów. Impuls do realizacji zysków na GPW, w dużej mierze pochodził z otoczenia zewnętrznego. Po kilkutygodniowej serii nieprzerwanych zwyżek gracze postanowili zrealizować zyski zarówno na giełdowych parkietach Europy Zachodniej, jak i na Wall Street.
Stromizna nie do utrzymania
We wtorkowym komentarzu wspominałem, iż trwająca obecnie kolejna fala aprecjacji zapoczątkowanej przez WIG dnia 6 września br. przybiera niebezpieczny kształt z punktu widzenia analizy technicznej. Indeks został mocno wychylony w górę, co technicy nazywają wzrostowym klinem. Tego typu formacje, kształtujące się po wcześniejszej dużej aprecjacji często stanowią zwiastun wyczerpywania potencjału wzrostowego. Inaczej mówiąc świadczą również o sporym optymizmie rynku, który nie pozwala na przeprowadzenia korekty w klasyczny sposób (tzn. nachylonej w dół). Wspomniany układ wzrostowego klina zagościł obecnie zarówno na indeksie WIG, jak i np. na indeksie średnich spółek mWIG40. Z krótkim terminie technika wskazuje, iż spadkowy potencjał indeksu WIG dotyczy w najmniejszym wymiarze kary ostatniej wzrostowej fali, tj. do poziomu 53,0 tys. pkt. Analogicznie w przypadku indeksu mWIG40 mamy podstawę takiej samej formacji w rejonie 3.450 pkt. (najbliższe techniczne wsparcie).
Spadek przy rosnącym wolumenie obrotów
Również wykres indeksu największych spółek po wczorajszej sesji nakazuje zachowanie sporej ostrożności przy podejmowaniu decyzji o zakupie akcji. Dotoczy to zarówno układu dziennego, jak i intraday. W ujęciu dziennym powstała bowiem klasyczna formacja zasłony. Potwierdzeniem tego układu będzie stanowiło otwarcie dzisiejszej sesji ze spadkową luką, tj. gdzieś w rejonie 2.550 pkt. i następnie ruch w dół. Spadkowy potencjał można wstępnie określić wskazując strefę 2.470-2.500 pkt. Za takim rozwojem sytuacji przemawia również wykres indeksu WIG20 w ujęciu intraday wraz z rozkładem wolumenu obrotów. Pierwsza połowa środowej sesji upłynęła na konsolidacji w rejonie 2.580 pkt. przy niskim wolumenie obrotów. Następnie doszło do pogorszenia nastrojów i zjazdu indeksu WIG20 przy wyraźnie wyższej aktywności graczy. W pierwszej kolejności zagrożone jest wsparcie przy 2.550 pkt.
Realizacja zysków po decyzji FEDu
Październikowy rajd amerykańskich indeksów w górę został przerwany w dniu wczorajszym. W przypadku S&P500 odnotowujemy pierwszy spadek po ostatnich pięciu wzrostowych sesjach (-0,49%). Jednak najsłabiej w dniu wczorajszym wypadły spółki najmniejszej kapitalizacji, a indeks Russell 2000 stracił 1,4%. W przypadku indeksu Dow Jones nie udała się kolejna próba sforsowania górnego ograniczenia kilkumiesięcznej konsolidacji (15.700 pkt.). Jak na razie jako powód pogorszenia nastrojów podaje się przede wszystkim zwykłą realizację zysków. Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła stóp procentowych deklarując równocześnie chęć utrzymania programu luzowania ilościowego do czasu ujrzenia dowodów na trwałość wzrostu gospodarczego. Wygląda jednak na to, iż rynek październikowym wzrostem zdyskontował już ten scenariusz.