Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Wariant delta dotarł do Chin

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 4 sierpnia 2021, 14:10

  • 0
  • Powiększ tekst

Rynki europejskie otwierały się we wtorek dość niepewnie, ale na większości z nich szybko przewagę uzyskał popyt

Sesja nie obfitowała w ważne wydarzenia, giełdy do końca dnia pozostawały w dość wąskim przedziale wahań, który w przypadku najsilniejszego spośród głównych indeksów CAC40 zaowocował wzrostem o 0,72%, a w przypadku najsłabszego DAX spadkiem o 0,09%. Rynek niemiecki kolejny dzień zachowuje się relatywnie słabo, na pewno nie pomaga mu fakt, że większość publikowanych ostatnio danych, w tym PKB za 2Q2021, było raczej rozczarowujących na tle reszty UE. Wczorajszy brak formy to wina BMW (-5,16%), które ostrzegło we wtorek przed niejasnymi perspektywami na drugą połowę roku i poważnymi problemami z utrzymaniem produkcji w obliczu deficytu półprzewodników. Same wyniki za 2Q2021 były natomiast bardzo dobre, sprzedaż samochodów BMW wzrosła o 43,5% r/r, Mini o 52,8% r/r, a Rolls Royce o imponujące 127,6% r/r. Jeszcze szybciej rozwijał się segment pojazdów elektrycznych (167% r/r).

WIG20 wzrósł o 0,2%, mWIG40 spadł natomiast o 0,76%, a sWIG80 o 0,18%. Korekta średnich spółek, które deklasowały ostatnio główny indeks, to przede wszystkim wina spadającego o 5,96% mBanku, który w 2Q2021 zarobił wyraźnie mniej niż oczekiwano (87 mln zł vs. konsensus 119,6 mln zł) pomimo niższych niż się spodziewano odpisów. W głównym indeksie brakowało większych ruchów, najsilniejszy Orlen drożał o niecałe 2%. S&P500 wzrosło o 0,82%, a NASDAQ o 0,55%. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami rynek amerykański przechodzi do porządku dziennego nad ryzykami na drugą połowę roku i wspierany przez świetny sezon wynikowy kontynuuje ruch w górę. Solidna sesja w USA wspiera także Azję, a rynki chińskie kontynuują odreagowanie po wczorajszej dawce strachu wokół sektora gamingowego. Zwracamy jednak uwagę, że na horyzoncie dla Dalekiego Wschodu pojawiło się poważne ryzyko – wariant delta dotarł do Chin. Wprawdzie liczby nowych przypadków są na razie zupełnie nieznaczące (<100 osób dziennie), ale do niedawna oficjalnie nie było ich w ogóle, a teraz należy uznać je za zupełnie niewiarygodne – COVID pojawił się w 32 prowincjach, a 46 miast radzi rezydentom, by ograniczyć podróże, co jest w oczywisty sposób niespójne ze statystykami. Nomura właśnie obniżyła znacząco prognozę wzrostu dla Chin w 3Q2021 (do 5,1% r/r z 6,4% r/r wcześniej), a scenariusz tego, że rynek w ciągu jednej lub kilku sesji będzie musiał się oswoić z nagłym radykalnym zaostrzeniem restrykcji przez Pekin jest jak najbardziej realny. Wariant delta może kosztować Państwo Środka znacznie więcej niż Europę lub USA, należy pamiętać, że polityka ujawniania absurdalnie małych liczb zakażeń ma się tutaj nijak do efektu gospodarczego potencjalnych ograniczeń, dla których KPCh może nie widzieć alternatywy w kontekście niskiej skuteczności krajowych szczepionek. Jest to oczywiście temat istotny z perspektywy całego świata, nie tylko z uwagi na PKB, ale także możliwość wytworzenia kolejnych problemów w globalnych łańcuchach dostaw i dalsze szoki podażowe w tym lub przyszłym roku.

Nasze obawy mają się na razie nijak do ogólnego sentymentu, europejskie i amerykańskie giełdy szykują się do kontynuacji ruchu w górę. W ciągu dnia poznamy odczyt ADP z rynku pracy w USA, a także amerykański ISM dla sektora usługowego. Jeżeli chodzi o Warszawę, należy się spodziewać dobrej sesji banków, zarówno Pekao, jak i Alior zaprezentowały bardzo solidne wyniki, z zyskami o ponad 10% wyższymi od przewidywań.

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze