Informacje

Michał Mierzejewski prezes Philip Morris Polska i Kraje Bałtyckie / autor: materiały prasowe
Michał Mierzejewski prezes Philip Morris Polska i Kraje Bałtyckie / autor: materiały prasowe

TYLKO U NAS

Nie ma innych dróg niż innowacje

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 9 listopada 2021, 13:50

  • Powiększ tekst

Innowacyjność nie jest drogą prostą. To wąska ścieżka, z wieloma zakrętami i rozgałęzieniami. Jej budowanie ma charakter długofalowy i wymaga konsekwencji, ale nie jest procesem linearnym ani linią ciągłą. Prawdziwa moc i natura innowacji ujawniają się też wtedy, gdy znajduje się dla nich zastosowanie również w tych obszarach biznesowych, dla których pierwotnie nie były projektowane. Państwo może wspierać rozwój tak pojętych innowacji, roztaczając nad nimi parasol ochronny i traktując poniekąd jak uprawy w szklarni: stwarzając im dogodne warunki do wzrostu – pisze na łamach rocznika „Polski Kompas 2021” Michał Mierzejewski prezes Philip Morris Polska i Kraje Bałtyckie

Gdy skończy się wreszcie ten ponury rozdział, który na kartach naszej gospodarczej historii zapisała pandemia koronawirusa, dostaniemy do zapełnienia czystą kartkę. Nowy rozdział musimy napisać wspólnie. Z otwartą głową i z biznesową solidarnością na językach. Nie bojąc się odważnych zmian, które pozwolą zrzucić z barków paraliżujący ciężar strachu, jaki nałożyła na nie pandemia. Poczucie biznesowej odpowiedzialności za transformację kraju post-COVID jest w firmach silne. Tak jak to, że wszyscy solidarnie powinniśmy uczestniczyć w procesie tworzenia nowego ładu społeczno-gospodarczego. Zagraniczne inwestycje, na które kluczowy wpływ ma przewidywalność regulacyjna, bez wątpienia będą tutaj języczkiem u wagi. Niebagatelne znaczenie ma też wsparcie dla innowacji.

Gospodarka doby post-COVID nie będzie gospodarką samotnych wysp. Pandemia ostatecznie zamyka ten rozdział w naszym myśleniu. Wszyscy jesteśmy częścią projektu o nazwie zjednoczona Europa. Choć oczywiście dobrze jest czuć się taką zieloną wyspą na mapie Starego Kontynentu. Optymizmem napawają aktualne prognozy dla naszej ekonomii, przedstawiane przez międzynarodowe i europejskie instytucje. Bank Światowy odnotowuje, że Polska na tle innych krajów Unii dobrze poradziła sobie ze skutkami pandemicznego kryzysu. Z kolei Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju szacuje, że ten rok zamkniemy na plusie. Odbudujemy straty ekonomiczne z naznaczonego pandemią 2020 r., z tegorocznym PKB wyższym o 2,2 proc. niż w 2019 r. Według zrewidowanej prognozy Komisji Europejskiej w kolejnym roku nasz PKB wzrośnie o 5,2 proc., a inflacja osiągnie 3,1 proc. Mamy też jedną z najniższych stóp bezrobocia w Unii Europejskiej. Główne makroekonomiczne wskaźniki świecą się u nas na zielono. To dobry prognostyk.

Pytanie, co zrobimy z nim dalej. Na takie indeksy można patrzeć w dwojaki sposób. Albo dążąc do zachowania i zabezpieczenia osiągniętego przez gospodarkę status quo, co wiąże się z pozostaniem w ramach istniejących praktyk regulacyjnych, albo uznając takie makroindeksy nie tyle za punkt dojścia, ile za punkt wyjścia dla dalszego pobudzania polskiej ekonomii. To jednak wiąże się z potrzebą stworzenia otoczenia regulacyjnego, które przede wszystkim odblokowałoby potencjał innowacji, jakie wskutek nadmiaru regulacji lub przeciwnie – wskutek ich niedostatku – nie mogą się przebić do szerszej świadomości. Potrzebują wsparcia. My zainwestowaliśmy dotąd ponad 19 mld zł w polską gospodarkę, w tym w nowe technologie, wspierając sektor MŚP i środowisko start-upów. Sumiennie płacimy podatki nad Wisłą. Od lat jesteśmy głównym płatnikiem CIT w branży tytoniowej, a w ostatniej dekadzie średnio 70 proc. branżowych wpływów z CIT pochodziło od nas. Jesteśmy też głównym płatnikiem podatku akcyzowego wśród firm tytoniowych – i jednym z największych płatników akcyzy w ogóle. Ta finansowa kontrybucja firm – nie tylko naszej – do polskiego budżetu to jedna strona medalu. Drugą jest ich rola jako rzeczników polskiego kapitału naukowego i gospodarczego na arenie międzynarodowej: promowanie polskiej gospodarki jako bezpiecznego miejsca do dalszych inwestycji.

Philip Morris International od zawsze promował Polaków. Wielu naszych rodaków zajmowało i zajmuje kierownicze stanowiska w strukturach koncernu, na wszystkich kontynentach. Nie sposób przejść obojętnie wobec tego, że w maju 2021 r. stery w Philip Morris International przejął Jacek Olczak. Jego awans na stanowisko globalnego prezesa oznacza, że jest dzisiaj najwyżej postawionym Polakiem w globalnych strukturach biznesowych. Jako CEO ma oczywiście przed sobą trudne wyzwanie w postaci zastąpienia papierosów mniej szkodliwymi od nich alternatywami, ale znając Jacka, wiem, że on temu wyzwaniu sprosta. Chcemy, aby już do 2025 r. połowa naszych globalnych przychodów pochodziła z produktów o potencjale mniejszej szkodliwości niż papierosy, czyli z tzw. produktów bezdymnych. Obecnie przynoszą nam prawie 30 proc. przychodów w skali globu. Znajdujemy się na dobrej drodze do osiągnięcia naszego celu, jakim jest przyszłość wolna od dymu tytoniowego. Dotychczas w badania nad takimi innowacjami, w ich rozwój i komercjalizację zainwestowaliśmy globalnie ponad 31 mld zł, część z tych wydatków ponosząc w Polsce. Mamy też 1,3 tys. patentów przyznanych za te innowacje przez pięć największych urzędów patentowych na świecie. Przez lata dominował szkodliwy stereotyp, że firmy tytoniowej nie stać na innowacyjność. Dzisiaj jesteśmy jedyną firmą tytoniową na liście Europejskiego Biura Patentowego (EPO) w gronie 50 przedsiębiorstw z największą liczbą patentów. W ślad za tym idzie też wsparcie ze strony organizacji międzynarodowych – dzisiaj można się doliczyć przynajmniej 35 instytucji, które otwarcie wyraziły już swoje wsparcie dla bezdymnych alternatyw, uznając je za mniej ryzykowne i mniej szkodliwe dla palaczy od dalszego palenia papierosów. Takie alternatywy eliminują bowiem fundamentalny problem papierosów, jakim jest spalanie tytoniu. Nie wdycha się w nich dymu ani substancji smolistych.

Prawdziwy potencjał innowacji ujawnia się w tym, że mogą znaleźć zastosowanie także w innych sektorach gospodarki. A ponieważ Philip Morris International zmienia się całościowo jako firma, odkrywa przez to nowe zastosowania dla swoich technologii. Chcemy tworzyć również produkty niezawierające ani tytoniu, ani nikotyny. Nasi naukowcy pracują dziś np. nad preparatami pochodzenia roślinnego. PMI złożył też oferty zakupu trzech innowacyjnych firm z sektora farmaceutycznego: OtiTopic, Vectura Group oraz Fertin Pharma. Ta pierwsza opatentowała dostarczanie aspiryny w formie aerozolu do inhalacji, co skraca czas potrzebny na jej działanie z 20 do 2 minut. Ta druga specjalizuje się w technologiach dostarczania leków drogą wziewną. Trzecia tworzy nowatorskie produkty farmaceutyczne do zażywania doustnego. Ich wiedza i doświadczenie z pewnością będą pomocne w realizacji naszych celów. Nasza prywatna historia biznesowa dobrze pokazuje, że jeśli faktycznie chce się coś zmienić, to nie ma innej drogi niż droga innowacji.

Michał Mierzejewski prezes Philip Morris Polska i Kraje Bałtyckie

Tekst prezesa Philip Morris Polska został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2021” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne

»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2021”:

GB.PL - KLIKNIJ TUTAJ

GOOGLE PLAY - KLIKNIJ TUTAJ

APPLE APP STORE - KLIKNIJ TUTAJ

HUAWEI APP GALLERY - KLIKNIJ TUTAJ

Okładka Polski Kompas 2021 / autor: Fratria
Okładka Polski Kompas 2021 / autor: Fratria

Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika

UWAGA OD REDAKCJI: wszystkie teksty zamieszczone w roczniku „Polski Kompas 2021” zostały przygotowane przez autorów i nadesłane do redakcji do 2 września 2021 roku

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.