TYLKO U NAS
„Gazeta Bankowa” o emeryturach i ataku na bank centralny
„Wszelkie zmiany w systemie emerytalnym wymagają czasu, bardziej dekad niż lat. Tak samo jest z dodatkowym oszczędzaniem na starość – te programy również wymagają czasu, determinacji i wytrwałości – mówi w obszernym wywiadzie udzielonym „Gazecie Bankowej” prof. Gertruda Uścińska, była prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, przewodnicząca Komitetu Nauk o Pracy i Polityce Społecznej Polskiej Akademii Nauk. Nowe wydanie najstarszego magazynu ekonomicznego dostępne jest już w sprzedaży, także poprzez aplikacje mobilne na Google Play i AppStore.
Dlaczego musimy zadbać o własne finanse
„Odkładać na przyszłość powinno się tak naprawdę z każdego przychodu – czy jest on niższy, czy wyższy. Później na starość istotny będzie strumień dochodu ze wszystkich źródeł. Po to ustawodawca nakazał utworzenie przez Polski Fundusz Rozwoju jednej platformy emerytalnej, która pokaże obywatelowi, w jakich programach publicznych i prywatnych uczestniczy, jak mu idzie i na co może z tego tytułu liczyć w przyszłości. To kluczowe narzędzie, by prowadzić całą edukację społeczną na ten temat” – mówi prof. Gertruda Uścińska, podkreślając znaczenie edukacji finansowej Polaków i wiarygodnych źródeł wiedzy na temat wysokości uposażenia emerytalnego obywateli.
W rozmowie z Maciejem Wośko i Stanisławem Koczotem była prezes ZUS analizuje skutki wprowadzenia w życie projektów emerytur stażowych.
„Projektów tego rozwiązania jest kilka, a ten najbardziej liberalny wymaga posiadania 35–40 lat ubezpieczenia, zależnie od płci. Spełnienie tego warunku uprawniałoby do przejścia na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego. I to jest pytanie, czy stać nas na to w XXI wieku, gdy wiemy, jakie zmiany na rynku pracy nas czekają, gdy coraz mniej ludzi wchodzi na rynek pracy. I nie idzie tylko o pieniądze, lecz o odpływ pracowników. Ten projekt otwiera w pierwszych dziesięciu latach prawo do wcześniejszej dezaktywizacji zawodowej dla miliona osób, w tym wielu osób po pięćdziesiątce. Ich emerytury, przyznane w tak wczesnym wieku, będą dużo niższe, w wielu przypadkach na poziomie minimalnej emerytury. To zupełnie nie wpisuje się w ten model, (…) zakładający zwiększenie świadomości dbania o kapitał na zabezpieczenie emerytalne. Do tego dodajmy koszty z punktu widzenia państwa. To jest wzrost wydatków na emerytury o ok. 50 mld zł w perspektywie 10-letniej oraz ubytek składek na poziomie 37 mld zł.” – ocenia prof. Uścińska.
Demograficzne wyzwanie
Demografia, proces starzenia się społeczeństwa staje się jednym z najważniejszych wyzwań dla Europy i świata w perspektywie drugiej połowy XXI wieku. Na ten temat Bartosz Życiński rozmawia na łamach „Bankowej” z Bartoszem Marczukiem, wiceprezesem Polskiego Funduszu Rozwoju odpowiedzialnym m.in. za wdrożenie PPK i Tarcz Finansowych, wcześniej m.in. wiceministrem rodziny, ekspertem ds. polityki społecznej w Związku Dużych Rodzin 3+ i Instytucie Sobieskiego.
„Mamy do czynienia z takim momentem w rozwoju cywilizacji, który w literaturze przedmiotu nazywa się „przejściem demograficznym”. Jesteśmy w IV czy V fazie tego przejścia, gdzie ludzie stawiają po prostu na mniejszą liczbę dzieci i na lepszą jakość ich życia, sami żyją też bardziej indywidualistycznie. Dzieci przestały być już dawno postrzegane jako zabezpieczenie rodziców na starość, gdyż polegamy na systemach ubezpieczeń społecznych. Polska nie jest tutaj jakimś wyjątkiem na mapie świata. To, że dzieci jest ogólnie mniej, stanowi tendencję globalną” – zauważa Marczuk. „Wciąż można podjąć działania i należy je oprzeć tym razem na trzech podstawowych filarach. Pierwszy z nich powinien polegać na rzetelnej identyfikacji przyczyn spadku dzietności, czyli (…) zrobieniu wszystkiego, co możliwe i co mieści się w kompetencjach państwa, by tym czynnikom przeciwdziałać. Jeżeli takie kraje jak Czechy, Rumunia, Francja mogą mieć wskaźniki dzietności na poziomie 1,6 czy 1,7, to raczej nasze bariery nie są tak nieprzekraczalne, byśmy również nie mogli osiągnąć przynajmniej podobnych wyników. Drugi filar to coś, co nazywam repatriacją 2.0, czyli taki olbrzymi program, który powinniśmy uruchomić, by ściągnąć do Polski jak najwięcej osób z zagranicy, które są Polakami lub mają polskie korzenie.”.
Finansowa edukacja Polaków
Kolejnym tematem poruszanym w majowym wydaniu „Gazety Bankowej” jest poziom edukacji finansowej Polaków. W wydaniu artykuł Michała Polaka, wiceprezesa Fundacji Warszawski Instytut Bankowości, która rokrocznie prowadzi badania stanu wiedzy ekonomicznej. Wygląda na to, że sami oceniamy się jedynie na tróję z minusem.
Z niewiedzy ekonomicznej wynikają też nieporozumienia związane z rolą i zadaniami NBP. W jubileuszowym roku stulecia polskiego banku centralnego, wadliwe prawo zagraża suwerenności banku centralnego. Na łamach „Gazety Bankowej” pisze o tym prof. Grażyna Ancyparowicz, zauważając, że „sprzeczne z prawem unijnym normy, ograniczające autonomię NBP, pochodzą nie tylko z prawodawstwa realnego socjalizmu, niektóre są całkiem świeżej daty.”
„Dworscy i satelitarni eksperci oraz politycy o neoliberalnym światopoglądzie na podstawie subiektywnych ocen i plotek niepopartych żadnymi dowodami, zarzucają prezesowi NBP, profesorowi Adamowi Glapińskiemu, partyjniactwo i łamanie prawa. Równocześnie zaś obecna większość sejmowa z determinacją i nie przebierając w środkach, dąży do jego impeachmentu, lekceważąc TFUE, Statut ESBC, Konstytucję i wyrok Trybunału Konstytucyjnego” – pisze prof. Ancyparowicz w ważnym artykule na łamach „Gazety Bankowej”.
Na łamach „Gazety Bankowej” znalazły się też sylwetki bankowców nominowanych w tym roku do tytułu Bankowy Menedżer Roku w konkursach bankowych redakcji „Gazety Bankowej”.
„Gazeta Bankowa” – najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki.
Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” w sprzedaży od czwartku 25 kwietnia, także w formie e–wydania. Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, KLIKNIJ TUTAJ