Informacje

NBP / autor: Fratria
NBP / autor: Fratria

Podnoszenie stóp nie działa? "Można lepiej walczyć z inflacją"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 czerwca 2022, 21:00

    Aktualizacja: 8 czerwca 2022, 21:13

  • Powiększ tekst

Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła w środę referencyjną stopę procentową z 5,25 proc. do 6 proc. Według części ekonomistów jednak podwyżki stóp są obecnie już tak naprawdę nieskuteczne w walce z wysoką inflacją, proponują więc działania alternatywne

Zdaniem analityka Piotra Kuczyńskiego z Domu Inwestycyjnego Xelion podnoszenie stóp obecnie nic nie daje, a tylko uderza w kredytobiorców, oraz w klasę średnią. Uważa on, że istotne jest teraz zahamowanie konsumpcji, co można osiągnąć ograniczając transfery społeczne i zmniejszając nadpłynność banków.

Dzisiejsza podwyżka jest już dziewiątą z kolei podwyżką stóp w obecnym cyklu, który rozpoczął się w październiku 2021 roku. Można się spodziewać, że to nie koniec.

Kuczyński zaznacza, że istotne obecnie jest m.in. ściągnie nadwyżek gotówki z rynku.

Należy zwrócić uwagę, że podnoszenie stóp procentowych jest obecnie bezskuteczne. W związku z tym RPP powinna pomyśleć nad innymi metodami opanowania inflacji. Mam tu na myśli efektywne ściąganie nadwyżek gotówki z rynku zamiast operacji na stopach, które - jak widać po bieżącej dynamice inflacji - na niewiele się zdają – czytamy w wypowiedzi analityka na portalu wnp.pl.

W opinii Kuczyńskiego dobrą alternatywą byłyby obligacje indeksowane inflacją. Analityk wskazuje szczególnie na obligacje czteroletnie – a także nowe, roczne i dwuletnie, które byłyby indeksowane stopą procentową.

Alokacja w te papiery ściąga dużo wolnej gotówki z rynku. Ściąganie nadwyżek gotówki wydaje się obecnie kluczowe dla ograniczenia konsumpcji i w efekcie zahamowania wysokiej inflacji - wskazuje cytowany przez portal ekonomista.

Słuszne są też pojawiające się opinie, że pozbawienie banków płynności spowodowałoby, że ściągałyby one więcej gotówki z rynku. Można by to uczynić, gdyby NBP, który skupił w czasie pandemii aktywa za 150 mld zł, obecnie zaczął je sprzedawać bankom po atrakcyjnych cenach. Byłoby to szczególnie przydatne, kiedy ruszą inwestycje w ramach KPO, dla sfinansowania akcji kredytowej – stwierdza Kuczyński.

Również ograniczenie transferów socjalnych byłoby celowe, twierdzi ekonomista, jednocześnie zdając sobie sprawę, że w okresie przedwyborczym rozwiązanie takie jest mało prawdopodobne.

Czytaj też: INFOGRAFIKA. Jest decyzja RPP. Stopy w górę!

wnp.pl/mt

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.