Ropa po serii spadków! Rośnie strach przed recesją?
Ropa naftowa w USA tanieje już 3. sesję z rzędu. Inwestorzy rozważają perspektywy dalszego zacieśniania polityki monetarnej w USA, w celu zwalczenia rosnącej inflacji, i potencjalne kolejne lockdowny w Chinach w walce z epidemią Covid-19 - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 118,69 USD, niżej o 1,64 proc.
Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na sierpień jest wyceniana po 120,04 USD za baryłkę, w dół o 1,61 proc.
Inwestorów zaniepokoił fakt, że inflacja w USA przyspieszyła do nowego 40-letniego maksimum w maju, a to zwiększa prawdopodobieństwo bardziej agresywnych podwyżek stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną.
Rodzi to ryzyko wystąpienia recesji, którą niektórzy ekonomiści uznają już za prawdopodobną w 2023 r.
Wszelkie nadzieje inwestorów, że inflacja w USA już osiągnęła szczyt i zacznie spadać rozwiały się po tym, jak w piątek podano, że ceny konsumpcyjne w maju wzrosły o 8,6 proc. w ujęciu rdr, a mdm wzrosły o 1 proc. Oczekiwano +8,3 proc. rdr i +0,7 proc. mdm. Inflacja w USA rdr jest obecnie na najwyższym poziomie od 1981 roku.
„Nie będzie wytchnienia od wysokiej inflacji do czasu, gdy spadną koszty energii i żywności, a nadmierna presja popytowa osłabnie w odpowiedzi na zaostrzoną politykę monetarną” - napisał w rynkowej nocie Sal Guatieri, starszy ekonomista BMO Capital Markets, cytowany przez agencję Bloomberg.
Ropa naftowa zdrożała od początku tego roku prawie 60 proc., ponieważ odbicie popytu na paliwa - po pandemii Covid-19 - zbiegło się w czasie z zacieśnianiem się sytuacji na globalnych rynkach ropy po inwazji Rosji na terytorium Ukrainy,
Wojna podsyciła inflację, podnosząc koszty wszystkiego - od żywności po paliwa. Ceny benzyny w USA wielokrotnie biły rekordy, a ostatnio zbliżyły się do 5 USD za galon.
Tymczasem nie wiadomo jak będzie wyglądało zapotrzebowanie na paliwa w Chinach, gdzie władze zaczynają ponownie wprowadzać blokady w miarę wzrostu liczby przypadków zakażenia koronawirusem, po niedawnym złagodzeniu ograniczeń covidowych w kluczowych miastach, takich jak m.in. Szanghaj.
To na rynkach budzi obawy, że kraj może ponownie zastosować surowe lockdowny w celu opanowania epidemii.
Strategia chińskich władz „Zero Covid” sprawia, że Chiny tkwią w cyklu destrukcyjnych dla gospodarki blokad, ich łagodzenia i ponownego wprowadzania.
Większość ekonomistów ocenia, że Chinom nie uda się zrealizować w 2022 rocznych celów wzrostu gospodarczego.
Wprowadzone do tej pory lockdowny i ograniczenia w wielu dużych miastach i regionach Chin już spowodowały zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw i wpłynęły na działalność wielu światowych firm - od Sony Group Corp. po Tesla Inc.
Czytaj też: Tańszy gaz ziemny! Co dalej z cenami?
PAP Biznes/kp