Utrudnienia w NBP? Litwiniuk: Nie, ogólnie dostęp do NBP mam
Narodowy Bank Polski zdecydował się przeprowadzić kontrolę, aby zweryfikować słuszność zarzutów m.in. członka Rady Polityki Pieniężnej Przemysława Litwiniuka o ograniczeniu dostępu do banku dla członków Rady Polityki Pieniężnej, m.in. braku możliwości wejścia do budynku NBP. „Nie mam żadnych podstaw, by twierdzić, że mam utrudniony ogólny dostęp do budynku NBP w dniach i godzinach urzędowania banku” – wyjaśnia dr hab. Przemysław Litwiniuk na portalu Dorzeczy.pl
Członek Rady Polityki Pieniężnej dr hab. Przemysław Litwiniuk stwierdził ostatnio w radiu Tok FM, że na podstawie uchwały zarządu NBP wizyta w banku o charakterze służbowym jest możliwa jeden raz w tygodniu, a jeżeli jest posiedzenie decyzyjne, to tylko na to posiedzenie. Powiedział także, że pod koniec 2021 r. i na początku br. nastąpiły poważne zmiany „ograniczające swobodę funkcjonowania członków RPP”. Mówił, że jego karta wejściowa działa wyłącznie na korytarz RPP, a spotkanie z analitykami i rozmowa z nimi o modelach jest możliwa tylko za zgodą dyrektora, a bez niej nie ma możliwości kontaktu z personelem [banku].
NBP zaprzeczył tym zarzutom. Dodatkowo poinformował, że dokładnie skontrolowano możliwość wejścia do budynku NBP, spotkania się z pracownikami czy wykonywania rozmów telefonicznych.
Kontrola wykazała, że wszyscy członkowie RPP mają przydzielony stały dostęp do banku, spotkań oraz połączeń telefonicznych, co więcej wielokrotnie z tych możliwości skorzystali – czytamy komentarz NBP do zarzutów publikowany przez portal.
Portal DoRzeczy.pl zapytał samego dr hab. Litwiniuka, czy faktycznie dostęp do budynku Narodowego Banku Polskiego jest dla niego problemem, oraz o to, czy gmach siedziby NBP jest dla niego otwarty zawsze, o każdej porze – czy jedynie jeden raz w tygodniu.
Członek RPP odpowiedział, że „nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że ma utrudniony ogólny dostęp do budynku NBP w dniach i godzinach urzędowania banku. ‘Nie testowałem natomiast dostępności do gmachu w dni wolne, ani po godzinach urzędowania. Moje zastrzeżenia, które prezentowałem w przestrzeni publicznej, dotyczą zakresu dostępu do niektórych korytarzy lub pokoi wewnątrz gmachu’” – informuje portal Dorzeczy.pl. Litwiniuk skarżył się, że uprawnienia dostępu do części pomieszczeń mają natomiast osoby formalnie spoza organów NBP. Dodał, że w jego opinii nie powinno tak być.
Czytaj też: Co dalej z inflacją? Pesymizm analityków
dorzeczy.pl/mt