Informacje

OZE / autor: Energa
OZE / autor: Energa

Emisje CO2 rosną, ale jest światełko nadziei!

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 20 października 2022, 13:00

  • Powiększ tekst

Jak donosi Międzynarodowa Agencja Energetyczna (International Energy Agency – IEA), emisje CO2 w 2022 roku wzrosły względem 2021. Jednocześnie, są także dobre wiadomości.

O 300 milionów ton wzrosły emisje ze spalania paliw kopalnianych względem 2021. Oznacza to wzrost o około 1%, do poziomu 33.8 miliardów ton. Chociaż jest to niekorzystny trend, tak wbrew pozorom, dane te nie są wcale takie złe.

Po pierwsze, w 2021 roku, z uwagi na odbudowy gospodarek po pandemicznym, globalnym lockdownie, emisje wzrosły aż o 2 miliardy ton w skali roku. Jest to więc olbrzymia różnica i w szerszym ujęciu, wzrost o 300 milionów już nie jest taki groźny.

Co więcej, przewidywano, że emisje wzrosną o… ponad trzy razy więcej! Przewidywano, że z uwagi na rosnące ceny gazu i powrót wielu gospodarek do węgla, emisje CO2 będą rosły gwałtowniej. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?

Według Fatih Birola, dyrektora wykonawczego dla IEA, luka energetyczna spowodowana cenami oraz brakami gazu nie została uzupełniona wyłącznie elektrowniami węglowymi. Wiele państw coraz mocniej inwestuje w odnawialne źródła energii, przede wszystkim w elektrownie słoneczne i wiatrowe. Dzięki temu, wbrew obawom IEA, emisje CO2 nie wzrosły tak bardzo, jak obawiano się na początku roku.

Co więcej, istnieje nadzieja, że zaczną one spadać. Ostatnie deklaracje Niemiec o przedłużeniu pracy elektrowni atomowych, zapowiedzi ich budowy między innymi w Szwecji, ale także i w Polsce – wszystkie te działania przełożą się na zmniejszenie emisji CO2.

Ironicznie, na dłuższą metę inwazja Rosji na Ukrainę przełożyć się może nie tylko na zwiększenie niezależności energetycznej Europy. Może się okazać także, że światowe emisje zaczną spadać, bowiem gaz przestał być dobrym „przystankiem” pomiędzy elektrowniami węglowymi, a OZE. Coraz więcej rządów inwestuje w atom, a także alternatywne źródła energii, co przekłada się na spadające emisje.

Źródło: Oilprice

Czytaj też: KE: Wspólne zakupy gazu obowiązkowe dla 15 proc. magazynów

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych