PiS i opozycja zgłaszają poprawki do maksymalnych cen energii
Kluby zapowiedziały w czwartek w Sejmie zgłoszenie poprawek do projektu ustawy o maksymalnych cenach energii. PiS złożył wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania. Opozycja popiera projekt, ale jednocześnie wskazuje na konieczność dalszych prac nad nim
W czwartek trwa w Sejmie - w trybie pilnym - drugie czytanie rządowego projektu ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 r.
Zgodnie z projektem, ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 r. wprowadza mechanizm ceny maksymalnej stosowanej w rozliczeniach z uprawnionymi odbiorcami. Mechanizm ma chronić m.in. małe i średnie firmy, szkoły i szpitale przed drastycznym wzrostem cen prądu.
Jak zwrócił uwagę w Sejmie Jan Warzecha (PiS), by skorzystać z gwarantowanej ceny energii w 2023 r. gospodarstwo domowe nie będzie składać żadnych dokumentów, to dostawca energii na postawie rachunków będzie oceniał poziom zużycia energii i automatycznie cenę obniżał. Podkreślił, że również producenci rolni, którzy są mikro, małymi lub średnimi przedsiębiorcami będą mogli skorzystać ze wsparcia w związku ze wzrostem ceny energii elektrycznej.
Klub PiS zgłasza pięć poprawek do ustawy. Popiera rozwiązania proponowane w procedowanym projekcie ustawy, rekomendując Wysokiej Izbie jej przyjęcie - wskazał Warzecha. Jednocześnie, w imieniu PiS, złożył wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania projektu ustawy „bez odsyłania do komisji poprawek i wniosków zgłoszonych do projektu ustawy po doręczeniu ich posłom”.
Tomasz Piotr Nowak (Koalicja Obywatelska) wskazywał, że ustawa, która zamraża ceny energii, jest potrzebna, „bowiem mamy kryzys rzeczywiście powojenny”. Przypomniał, że KO złożyła swój projekt w tej sprawie, który jest „konkurencyjny” do PiS, jednak nie jest on procedowany. W ocenie posła, projekt PiS „spowoduje bankructwo wielu firm, spółek”. Jak dodał, PiS opiera się na przeszacowanych kosztach wytwarzania energii. Nowak zapowiedział zgłoszenie ponad 20 poprawek.
Zdaniem Dariusza Wieczorka (Lewica) tej ustawy mogłoby nie być, „gdyby polityka rządu wyglądała całkowicie inaczej, gdyby wcześniej podejmowano mądre i rozsądne decyzje”. „Ta ustawa jest potrzebna, bo na tym wszystkim cierpią ludzie” - powiedział. Dodał, że Lewica składa jedną poprawkę.
Mieczysław Kasprzak (Koalicja Polska) ocenił, że to „potrzebna ustawa”.
Będziemy popierać te rozwiązania. Tylko proszę nie mówić, że my utrudniamy procedowanie” - mówił, zwracając się do przedstawicieli partii rządzącej. Kasprzak zaznaczył, że tą ustawą „my tylko pomagamy ludziom, natomiast nie obniżamy ceny energii.
Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) złożyła osiem poprawek do projektu ustawy.
Oczekujemy, by przedłużyć niższą stawkę VAT dla energii elektrycznej na poziomie 5 proc. na kolejny rok. Nie ma zgody dzisiaj na pompowanie cen energii przez państwo” - podkreślała. Inne złożone przez posłankę poprawki dotyczą m.in. przedłużenia tarczy antyinflacyjnej, objęcia podatkiem od nadmiarowych zysków kopalni, spółek wydobywczych.
Zgodnie z projektem ustawy, w rozliczeniach z odbiorcami użyteczności publicznej i firmami będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023. Jeśli umowa sprzedaży prądu została zawarta po 23 lutego br., wówczas w okresie od dnia zawarcia umowy do 30 listopada br. również ma być stosowana cena maksymalna.
W przypadku gospodarstw domowych cena maksymalna ma być na poziomie 693 zł za MWh. Będzie obowiązywać po przekroczeniu rocznych limitów zużycia: 2 MWh – dla gospodarstw domowych; 2,6 MWh – dla rodzin z osobą niepełnosprawną; 3 MWh – dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny.
Sprzedawcom energii będą przysługiwały rekompensaty za stosowanie w rozliczeniach z odbiorcami uprawnionymi maksymalnych cen. Łączny koszt rekompensat ma wynieść 19,7 mld zł.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Afera taśmowa - będzie komisja? Zamieszanie w sejmie