Informacje

Radosław Sikorski / autor: Fratria
Radosław Sikorski / autor: Fratria

TVP Info: Sikorski o zakupie rosyjskiego prądu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 listopada 2022, 10:01

  • Powiększ tekst

Radosław Sikorski jako minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL w sierpniu 2010 r. w Kaliningradzie prowadził rozmowy, w których wyrażał wstępne zainteresowanie zakupem prądu w rosyjskiej elektrowni - pisze portal tvp.info, publikując jego notatkę z tego spotkania.

Notatka z wizyty Sikorskiego w obwodzie kaliningradzkim, którą opublikowało TVP Info, datowana jest na 5 sierpnia 2010 r. Według stacji spotkanie, o którym pisał w dokumencie były szef resortu dyplomacji, odbyło się pod koniec lipca 2010 r. i dotyczyło projektu Bałtyckiej Elektrowni Atomowej.

Podkreśliłem wstępne zainteresowanie strony polskiej projektem BEA. Zadeklarowałem ponadto rozważenie przez stronę polską podpisania długoterminowego porozumienia z Rosją o zakupie prądu z tej elektrowni oraz o tranzycie energii elektrycznej do odbiorców europejskich. Zaproponowałem, aby temat ten został omówiony na najbliższym posiedzeniu Komisji Międzyrządowej ds. Gospodarczych Polski i Rosji - pisał Sikorski w notatce cytowanej na portalu tvp.info.

Rosja rozpoczęła budowę Bałtyckiej Elektrowni Atomowej w 2009 r. po zawarciu porozumienia pomiędzy korporacją Rosatom i rządem Obwodu Kaliningradzkiego. Budowa została wstrzymana w roku 2013 z powodu braku zainteresowania projektem ze strony państw bałtyckich, Polski i Niemiec.

W 2017 r. tygodnik „Sieci” pisał, że mało brakowało, by w październiku 2010 r. została podpisana nie tylko niekorzystna dla Polski umowa gazowa z Rosją, ale również porozumienie o połączeniu elektroenergetycznym obu państw, umożliwiającym Federacji Rosyjskiej budowę BEA. Według tygodnika zwolennikiem porozumienia o połączeniu elektroenergetycznym był ówczesny wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Do podpisania porozumienia nie doszło, bo dzięki interwencji urzędników niższego szczebla zablokowały to MSZ i kancelaria premiera.

PAP/RO

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych