Komu elektrolity, komu mikroelementy?
Zwracając uwagę na swoją dietę, prędzej czy później natkniemy się na pojęcie mikroelementów oraz elektrolitów
Te małe, niepozorne związki pełnią w naszym organizmie wiele bardzo ważnych funkcji. Bez nich narządy, a nawet całe układy nie byłyby w stanie normalnie funkcjonować. Warto zwrócić szczególną uwagę na ich spożycie, zwłaszcza podczas upałów oraz wzmożonej aktywności fizycznej.
Czym są?
Są to substancje, które w rozpuszczalnikach ulegają dysocjacji elektrolitycznej. W ciele człowieka takimi rozpuszczalnikami są wszystkie płyny ustrojowe, takie jak krew, mocz, woda i osocze krwi. Dla nas w kontekście dietetycznym niezbędne są cztery elektrolity: magnez, wapń, sód oraz potas. Dzięki wolnym jonom mają one zdolność przewodzić prąd elektryczny.
Funkcja
W ciele spełniają niezwykle istotne zadania mające wpływ na nasze codzienne życie. To właśnie dzięki nim posiadamy zdolność do przenoszenia impulsów nerwowych, dzięki którym możemy się poruszać oraz wykonywać podstawowe czynności. Mięśnie na przykład muszą się kurczyć i rozluźniać, aby móc wykonać jakikolwiek ruch. Za to w głównej mierze odpowiada magnez, a jego niedobory często wiążą się z samoistnym drganiem i skurczem mięśni. Elektrolity umożliwiają również prawidłowe nawadnianie się, dzięki wpływie na przepuszczalność błon komórkowych. Elektrolity czy też minerały dzielimy na kwasotwórcze oraz zasadotwórcze. Ich odpowiednie stężenie warunkuje zachowanie optymalnej równowagi kwasowo-zasadowej.
Ale jak to działa?
Impulsy nerwowe wysyłane są do mózgu poprzez zmianę potencjału błon komórkowych. Przez nią przechodzą jony sodu, wpływając jednocześnie na zachowanie prawidłowej osmozy, dzięki czemu możemy dobrze się nawadniać. Woda przepływa ze środowiska bardziej nasyconego do wysyconego elektrolitami, przez co odczuwamy na przykład pragnienie w momencie, gdy mamy nieodpowiednie stężenie elektrolitów w organizmie. Także równowaga kwasowo-zasadowa regulowana jest poprzez nasycenie danymi elektrolitami.
Niedobór
Przez to, że rozpuszczają się one w środowisku wodnym, to każdego dnia tracimy ich bardzo duże ilości. Dotyczy to zwłaszcza osób aktywnych fizycznie oraz mających ciężką pracę fizyczną. W czasie upałów powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na odpowiednie nawodnienie oraz przyjmowanie dużych ilości elektrolitów, na przykład w postaci warzyw i owoców. Niedobory mogą także występować przy chorobach nerek oraz zaburzeń odżywiania, jak anoreksja czy bulimia. W momencie, gdy mamy niedobór elektrolitów, to możemy u siebie zaobserwować przewlekłe zmęczenie, drętwienie i mrowienie kończyn, bóle oraz zawroty głowy, brak siły mięśniowej oraz nieregularną pracę serca. O ile na co dzień wystąpią u nas jakiekolwiek niedobry, to bardzo łatwo możemy je uzupełnić wraz z dietą. Inaczej jest jednak w przypadku długotrwałych biegunek i wymiotów, kiedy to należy dodatkowo wspomóc się elektrolitami w proszku czy tabletkach, które rozpuszcza się w wodzie.
Czy warto pić napoje izotoniczne?*
Skład typowego izotoniku zawiera glukozę mającą stanowić nośnik energii, witaminy z grupy B istotne dla zachowania prawidłowego metabolizmu oraz pracy układu nerwowego i mięśniowego oraz elektrolity. Takie napoje znajdują swoje zastosowanie w przypadku długotrwałego i ciężkiego wysiłku, przy którym nie mamy możliwości w inny sposób uzupełnić strat. Nie powinny być one jednak pite zbyt często, bo pamiętajmy, że jednocześnie dostarczamy sobie porcji cukru. W domowych warunkach także możemy zrobić własny napój izotoniczny. Wystarczy do wody dodać cukier, lub miód, szczyptę soli, wyciśniętą cytrynę. Co zadziwiające, piwo bezalkoholowe również jest świetnym izotonikiem, dzięki zawartości słodu jęczmiennego, witamin B oraz elektrolitów. Ale lepiej nie bazujmy zbyt często na tym trunku, gdyż do wyboru mamy lepsze rozwiązania.
Filip Siódmiak