Komentarz. Wiceminister klimatu o tym co chce zrobić KE i PE
Komisja Europejska i Parlament Europejski od dłuższego czasu próbują w obszarze leśnictwa odebrać kompetencje państwom narodowym, powiedział w środę wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka.
Wiceminister klimatu i środowiska Edwarda Siarka w środę na konferencji prasowej w Sejmie powiedział co sądzi o działaniach KE i PE.
Po raz kolejny Parlament Europejski wkroczył w obszar naszej suwerenności. Komisja Europejska i Parlament Europejski od dłuższego czasu próbują w obszarze leśnictwa odebrać kompetencje państwom narodowym – przykładem tego jest strategia leśna czy strategia bioróżnorodności, mówił Siarka.
Dodał, że jeśli Polska odda kontrolę nad lasami „biurokracji unijnej”, to może się okazać, że lasy w kraju zostaną obciążone takimi działaniami, które będą szkodzić polskiej przyrodzie.
Doprowadzą do tego, że będą obszary zamierania przyrody, czego przykładem jest Puszcza Białowieska. Utracimy też bardzo ważny element w gospodarce leśnej, czyli ciągłość lasu. Jeśli zaprzestaniemy prowadzenia normalnie gospodarki leśnej, to ta ciągłość zostanie przerwana, przekonywał Siarka.
Jak ocenił wiceszef MKiŚ, przejęcie przez KE kompetencji ws. leśnictwa „pozbawi Polskę kontroli nad jedną trzecią jej obszaru”.
Doszło do kolejnej próby niszczenia Lasów Państwowych; kolejnej próby naruszenia suwerenności Polski. Komisja Środowiska PE zaopiniowała zamianę oznaczającą przeniesienie kompetencji ws. leśnictwa z Polski na UE. My jako środowisko Solidarnej Polski, jako rząd Zjednoczonej Prawicy stanowczo się temu sprzeciwiamy, powiedział Woś.
W ocenie wiceszefa MS „to jest zamach na polskie lasy”. Woś podkreślił, że jego partia „stanowczo opowiada się za tym, aby sprawy leśnictwa były wyłączną kompetencją Polski
Jak podaje „Nasz Dziennik”, Bruksela chce pozbawić państwa członkowskie prawa do decydowania o funkcjonowaniu lasów. Planowana jest zmiana traktatów, które przeniosą leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE.
Zachłanność Unii Europejskiej nie ma końca. Tym razem unijny establishment chce przejąć gospodarkę leśną. To już kolejna sfera życia państwa, którą biurokraci chcą kierować bezpośrednio z Brukseli, czytamy w gazecie.
We wtorek Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego wydała pozytywną opinię o zmianie traktatów, które przeniosą leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE. Aby zmiany w traktatach doszły do skutku, muszą się zgodzić wszystkie państwa członkowskie.
Art. 4 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej przewiduje, że kompetencje dzielone między UE a państwa członkowskie stosują się m.in. do takich głównych dziedzin, jak rynek wewnętrzny, transport i środowisko. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie PE, unijne traktaty nie odnoszą się bezpośrednio do lasów, w związku z czym UE nie prowadzi wspólnej polityki leśnej, który to obszar pozostaje głównie w kompetencji krajowej.
Czytaj też:Rząd: poparcie projektu dla rodzin podległych mundurowych
Czytaj też: Emerytura z nowymi limitami
pap,jb