Lasy Państwowe pomagają Ukrainie
Kilkadziesiąt milionów zł sięgnęła wartość pomocy, udzielonej na przestrzeni ostatniego roku walczącej Ukrainie przez Lasy Państwowe. Do ukraińskich leśników trafiło m.in. ok. 100 aut terenowych i drony. Pomoc potrwa tak długo, jak długo będzie trwała wojna – zapewnił dyrektor generalny Lasów Józef Kubica.
W piątek w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach zaprezentowano trzy kolejne auta typu pick-up, które pojadą na Ukrainę – wraz z tymi pojazdami z katowickiej dyrekcji wysłano tam już 14 samochodów. Odbierają je tamtejsi leśnicy, jednak o przeznaczeniu aut decydują służby wojskowe. W ocenie dyrektora, terenowe auta typu pick-up są szczególnie cenione przez Ukraińców, ponieważ sprawdzają się w trudnym terenie i w wojennych warunkach.
Z całą pewnością te samochody są na froncie; są nimi dowożone wszystkie rzeczy potrzebne do walki, przede wszystkim żywność czy medykamenty. Są tam bardzo potrzebne, tym bardziej, że wiemy, iż sprzęt na wojnie nie żyje długo – powiedział uczestniczący w katowickiej uroczystości dyrektor Józef Kubica.
Przekazywane Ukraińcom samochody to auta używane, w pełni zamortyzowane – wcześniej takie samochody wystawiano na przetarg; teraz przetargi są wstrzymane, a samochody wyjeżdżają na Ukrainę, każdorazowo wypełnione żywnością z długim terminem przydatności do spożycia, lekami, czasem także innym sprzętem.
Nie ma pustych przebiegów, każdy samochód jest zapakowany do pełna – mówił dyrektor.
Przekazanie aut sprzętu z reguły odbywa się raz w miesiącu. Dary odbierają leśnicy z okręgu lwowskiego, by następnie przekazać je w głąb Ukrainy. Polscy leśnicy wysłali tam także m.in. 1,5 tys. zestawów taktycznych - plecaków z pełnym wyposażeniem: noktowizorem, powerbankiem, bielizną termoaktywną, odpowiednim obuwiem, lekami i prowiantem. Wysyłane są także drony, agregaty prądotwórcze, motopompy czy środki łączności.
Dyrektor Kubica podkreślił, że pomoc Lasów Państwowych dla Ukrainy trwa od pierwszego dnia rozpoczętej blisko rok temu wojny.
Już pierwszego dnia po wybuchu wojny na granicy stały namioty Lasów Państwowych, rozdawaliśmy to, co najpotrzebniejsze – zupę, kawę, odżywki dla dzieci. Później nadal pomagaliśmy i pomagamy w różnych formach – powiedział, przypominając, że akcje pomocowe dla Ukrainy są również finansowane z prywatnych środków leśników.
Piątkowa prezentacja samochodów dla Ukrainy była częścią uroczystości związanych z otwarciem przy katowickiej dyrekcji Lasów plenerowej wystawy IPN „Ojcowie Niepodległości”, która przez ostatnie trzy lata odwiedziła wszystkie śląskie nadleśnictwa.
Złożona z kilkunastu plansz ekspozycja prezentuje proces odzyskiwania przez Polskę niepodległości i kształtowania się granic II Rzeczypospolitej aż do 14 marca 1923 r, kiedy Rada Ambasadorów ostatecznie uznała wschodnie granice kraju – stąd wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do dnia setnej rocznicy tego wydarzenia.
__Warto zwrócić uwagę na spiralę historii. Otwieramy wystawę, dzięki której można śledzić drogę Polski do niepodległości przed 100 laty, a równocześnie jesteśmy świadkami walki o utrzymanie niepodległości za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie_ – mówił szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach Damian Sieber.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: E-commerce i nowe technologie przyspieszają rozwój biznesu
