Informacje

broń / autor: pixabay
broń / autor: pixabay

Dojdzie do użycia broni jądrowej? Ekspert alarmuje

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 marca 2023, 13:15

  • Powiększ tekst

Do zapowiedzianego przez Władimira Putina rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi dojdzie na pewno; uprzedzaliśmy o tym wiosną ubiegłego roku - powiedział w czwartek w Studiu PAP białoruski opozycjonista, były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka.

W sobotę Władimir Putin oświadczył, że Rosja zamierza rozmieścić na terytorium Białorusi taktyczną broń jądrową. Według Putina Rosja przekazała Białorusi m.in. dziesięć samolotów, które mogą przenosić pociski jądrowe, a do 1 czerwca mają zostać zbudowane magazyny do przechowywania tej broni.

Pytany o szanse faktycznej realizacji zapowiedzi Putina, Łatuszka stwierdził, że „to stanie się na pewno”.

Uprzedzaliśmy o tym (…) w Berlinie, bodajże wiosną ubiegłego roku mając takie informacje o intencjach dwóch dyktatorów.

Myślę, że został zawarty +deal+ pomiędzy Putinem a Łukaszenką. Putin dostaje balkon- Białoruś, wchodzący w NATO, otoczony sąsiadami -członkami NATO i przyszłym członkiem - Ukrainą, a Łukaszenka dostaje gwarancję od Putina, że będzie rządził dożywotnio - powiedział Łatuszka.

Ocenił, że Polska „na pewno jest zagrożona w związku z tym, że reżim Łukaszenki do tej pory rządzi na Białorusi”. Do tej pory - mówił - te zagrożenia zawiązane były z „wojną hybrydową, masą represji na Białorusi, uchodźcami z Białorusi, których jest w Polsce ponad 200 tysięcy, (…) porwaniem samolotu, agresją przeciwko Ukrainie, w której uczestniczył Łukaszenka”.

Teraz taktyczna broń jądrowa będzie na pewno wyzwaniem dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polski, ale i Litwy, Łotwy i oczywiście dla Ukrainy - stwierdził. Dodał, że „rozmieszczenie tej broni na terytorium Białorusi daje Łukaszence dodatkowe instrumenty, żeby straszyć kraje sąsiednie”.

Trzeba już dziś podejmować decyzje - podkreślił Łatuszka i ocenił, że obecnie „problem polega na tym, że Unia Europejska reaguje zawsze po fakcie, a nie próbuje zapobiec jakimś negatywnym scenariuszom”.

Czytaj też: 28 568 zł zwrotu z deklaracji PIT. Jakim sposobem?

Czytaj też: Pracował 57 lat, otrzymał rekordową emeryturę

pap, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych