Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Porzucimy wieprzowinę i wołowinę na korzyść drobiu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 stycznia 2024, 09:27

  • Powiększ tekst

Według prognoz Komisji Europejskiej do 2032 r., w UE spadnie konsumpcja wieprzowiny i wołowiny, a wzrośnie drobiu. Według Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej (EFRWP), na wielkość produkcji mięsa będą miały wpływ czynniki związane ze zrównoważonym rozwojem rolnictwa, globalnymi trendami żywieniowymi oraz rozwojem produkcji produktów tzw. mięsopodobnych.

Szacuje się, że statystyczny Europejczyk do 2032 r. rocznie zje średnio 1,3 kg mniej wieprzowiny oraz 0,8 kg mniej wołowiny i cielęciny. Prognozowany jest natomiast wzrost spożycia drobiu - o 0,7 kg. KE szacuje, że spożycie mięsa na osobę w UE spadnie na przestrzeni dekady (w latach 2022–2032) o 1,5 kg do 66 kg.

Z raportu KE wynika, że przed producentami trzody chlewnej rysują się niekorzystne perspektywy, to właśnie ich najbardziej dotknie spadek konsumpcji mięsa. Prognozy wskazują, że spożycie wieprzowiny w UE będzie maleć średnio o 0,4 proc. rocznie, spadając z 32,4 kg na osobę w 2022 roku do 31,1 kg w 2032 roku.

Niekorzystne prognozy odczuwalne już

EFRWP zwraca uwagę, że niekorzystne prognozy dla rynku produkcji wieprzowiny w UE są odczuwalne już dziś. Wielu producentów trzody chlewnej mierzy się nadal z Afrykańskim Pomorem Świń i na razie nic nie zapowiada tego, żeby udało się pokonać wirusa. W 2023 r. produkcja tego mięsa spadła o 6,6 proc. Wysoka cena wieprzowiny na rynku wewnętrznym UE oznacza mniejszą konkurencyjność na rynku globalnym. W pierwszej połowie 2023 roku eksport z UE spadł o 20 proc., a w całym 2023 roku może odnotować spadek na poziomie 16 proc.

Według amerykańskich prognoz USDA (United States Department of Agriculture), największym eksporterem wieprzowiny na świecie w 2024 r, będzie Unia Europejska (30,9 proc.). Tuż za UE znajdą się Stany Zjednoczone (30,4 proc.) i Brazylia (14,8 proc.). Natomiast największym producentom wieprzowiny pozostaną Chiny, które wytwarzają niemal połowę światowej produkcji tego mięsa.

„Przewidywany spadek produkcji w Unii wynika m.in. z problemów popytem i brakiem nowych rynków eksportowych. Dodatkowo, regulacje dotyczące produkcji oraz zmagania z ASF stanowią dla producentów duże wyzwanie” – ocenił prezes Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej Krzysztof Podhajski.

Wołowina i cielęcina

Kolejną grupą hodowców, którzy mogą odczuć negatywne zmiany w spożyciu mięsa, są producenci wołowiny i cielęciny. Eksperci KE szacują, że w najbliższej dekadzie produkcja wołowiny w UE zmniejszy się o 9 proc. (6 mln ton). W pierwszym półroczu 2023 r. spadek produkcji wyniósł 4,5 proc. Wpływ na to miała między innymi susza wpływająca na warunki pastwiskowe oraz wysokie ceny pasz.

Prognozy przewidują, że w 2023 r. spadek wyniesie 3 proc. Szacuje się, że w 2024 r. produkcja wołowiny w UE spadnie o 1 proc. Prognozowany jest też spadek spożycia wołowiny do 2032 roku z 10,3 kg na osobę do 9,5 kg (-7,8 proc.).

W związku z ograniczoną podażą wołowiny w UE istnieje ryzyko utrzymania wysokich cen, co potencjalnie może negatywnie wpłynąć na konsumpcję i konkurencyjność eksportu. W porównaniu do innych rodzajów mięs, wołowina jest droższa, dlatego konsumenci prawdopodobnie będą szukać tańszych źródeł białka zwierzęcego w kontekście wysokich cen żywności, jak chociażby drobiu” – tłumaczy Podhajski.

Branża drobiowa będzie się odbudowywać

Po spadku produkcji drobiu w 2022 r. w związku z wysokimi kosztami produkcji i wystąpieniem ptasiej grypy, KE prognozuje, że sektor ten zacznie się stopniowo odbudowywać, osiągając wzrost o 0,2 proc. rocznie. Tempo wzrostu będzie jednak niższe niż średnia z ostatniej dekady (2 proc.), co wynika głównie z wprowadzonych ograniczeń środowiskowych oraz zmian w konsumpcji. Analitycy KE przewidują wzrost spożycia drobiu na osobę z 23,4 kg do 24,1 kg do 2032 r. (o 3 proc. w ciągu najbliższej dekady).

Komisja Europejska szacuje, że w całym 2023 roku produkcja drobiu wzrośnie o 3,3 proc., a w 2024 r. - o 1,2 proc. m.in. z powodu występowania grypy ptaków.

Ceny producentów drobiu utrzymują się na rekordowo wysokich poziomach, co może budzić niepokój w kontekście dostępności cenowej dla konsumentów. Niemniej jednak warto podkreślić, że drobiowe białko nadal pozostaje jednym z najbardziej dostępnych cenowo źródeł dla konsumentów” - zaznaczył prezes EFRWP.

Podhajski zwrócił uwagę, że rosnące spożycie drobiu wynika z pozytywnego wizerunku tego mięsa w porównaniu do innych, zwłaszcza wieprzowiny. Zdrowy obraz drobiu, łatwość przygotowania, brak ograniczeń religijnych dotyczących spożycia oraz mimo wszystko stosunkowo niska cena sprawiają, że pozostaje ono jednym z najbardziej preferowanych źródeł białka.

Przyszłość unijnej produkcji drobiu wydaje się obiecująca, ale nie bez wyzwań. Przemysł musi elastycznie reagować na zmienne warunki rynkowe, zachowując równowagę między utrzymaniem konkurencyjności a zapewnieniem zrównoważonego rozwoju” - zaznaczył.

Prezes EFRWP ocenił, że zmiany na krajowym, europejskim i globalnym rynku mięsa przebiegają bardzo dynamicznie, na co wpływają nie tylko uwarunkowania gospodarcze, ale również społeczne oraz polityczne.

Z pewnością jesteśmy świadkami rozłożonej w czasie, prawdziwej rolniczej rewolucji, a o tym, który sektor rynku wyjdzie z niej zwycięsko, przekonamy się za kilka lat” - dodał.

Czytaj także: Jest moc! Eksport rolno-spożywczy rośnie aż miło

PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych