Trzaskowski obiecuje schrony w Warszawie
W Warszawie mają powstać schrony z dodatkowymi przyłączami wody i prądu, sfinansowane mają zostać ćwiczenia dla mieszkańców w zakresie pierwszej pomocy. Koszt programu o nazwie „Warszawa chroni” to 117 mln zł.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił na konferencji prasowej z udziałem ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza, że zlecił opracowanie programu „Warszawa chroni”.
Na najbliższej sesji budżetowej przeznaczymy na niego 117 mln zł, żeby w ciągu najbliższych lat móc dokonać najbardziej istotnych inwestycji, które pozwolą się nam przygotować na każdą ewentualność - zapowiedział.
Program zakłada m. in. wyznaczenie i przygotowanie schronów, do których doprowadzone mają być dodatkowe przyłącza elektryczności i wody oraz stworzenie magazynów - w tym magazynu przeciwpowodziowego wyposażonego w niezbędny sprzęt.
Prezydent stolicy zapowiedział też utworzenie dodatkowych, niezależnych od sieci wodociągowych, ujęć wody i zakup beczkowozów.
Poinformował, że Warszawa będzie konsultować z rządem, jak zorganizować i oznakować miejsca ewakuacji dla mieszkańców oraz przygotować „na każdą ewentualność” szpitale. Trzaskowski obiecał też, że władze miasta będą co roku organizować tydzień edukacji dla bezpieczeństwa mieszkańców. Częścią programu będą ćwiczenia dla biorących w nim udział osób, np. z pierwszej pomocy.
Reporter Telewizji wPolsce Maciej Zemła zapytał o raport NIK, w którym wskazano, że w doraźnych miejscach schronienia bezpieczeństwo znalazłoby 64 proc. warszawiaków. Zauważył, że prezydent stolicy nie ze wszystkimi tezami tego raportu - jak sam przyznał - się zgadza.
Jeśli chodzi o raport NIK to traktuję go bardzo poważnie, natomiast w tym sensie nie rozumiem niektórych jego założeń, że skoro nie ma jasnych definicji, bo rząd jest dopiero w trakcie ich opracowania, to trudno odpowiedzieć definitywnie na to pytanie — odpowiedział Rafał Trzaskowski.
Według prezydenta Warszawy niezbędna jest ustawa o obronie cywilnej, bo dziś nie ma nawet definicji schronu.
Oczywiście podjęliśmy pewne kroki, by wyznaczyć miejsca schronienia, przeprowadziliśmy audyt miejsc, które mogłyby być takimi miejscami. W Warszawie jest ich całkiem dużo - 7 mln metrów kw. To przede wszystkim parkingi podziemne, metro, przeróżnego rodzaju struktury podziemne - powiedział.
Anita Karwowska, Aleksander Główczewski (PAP), wpolityce.pl/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Już jest jasne! Rząd Tuska podwyższa VAT na żywność
Czy Orlen radykalnie zmieni źródła dostaw ropy?