TYLKO U NAS
Niemcy już panikują w sprawie cen paliw
Związkowcy niemieccy ostrzegają rząd w Berlinie przed skutkami wprowadzenia w 2027 roku podatku węglowego na paliwa, który obejmie całą Unię Europejską, i doprowadzi do podwyżek cen benzyny, diesla a także używanych do ogrzewania oleju opałowego, węgla i gazu.
Jak podał portal Euractive, szefowa Niemieckiej Konfederacji Związków Zawodowych Yasmin Fahimi zaapelowała w sobotę o ponowne rozważenie w Unii Europejskiej wprowadzenia podatku węglowego na paliwa grzewcze oraz samochodowe.
Dla Komisji Europejskiej, która stoi za tym pomysłem i Parlamentu Europejskiego, wprowadzenie tego podatku ma być zachętą dla wszystkich obywateli, by przeszli na czyste paliwa i przesiedli się jak najszybciej do aut elektrycznych. Przewodnicząca Fahimi zakwestionowała wprowadzenie podatku węglowego, wskazując – według Euractive – „na społeczne skutki ustalania cen emisji dwutlenku węgla i jego wpływ na konkurencyjność przemysłu”. Jej zdaniem potrzebne są „pilnie” rozmowy „o konsekwencjach tej ścieżki dla polityki gospodarczej i przemysłowej”.
»» O konsekwencjach Zielonego Ładu czytaj tutaj:
Zielony Ład. Będą rzesze przegranych!
Wyłączenia prądu dla odbiorców są już nieuchronne
Mechanizm podatku węglowego UE
Przypomnijmy, że jeszcze tylko do końca 2026 roku podstawowe paliwa w Unii Europejskiej będą sprzedawane bez opłaty emisyjnej potocznie określanej podatkiem węglowym. Od 1 stycznia 2027 ma wejść w życie dyrektywa unijna w efekcie której zarówno budownictwo jak i transport czyli właśnie paliwa zostaną objęte europejskim handlem emisjami. Branże będą musiały kupować tzw. pozwolenia na emisję CO2, z których każde ma kosztować 45 euro za tonę (tylko część tych uprawnień dostaną za darmo, a z każdym rokiem ta pula ma się zmniejszać.) Stąd wszyscy – eksperci i przedstawiciele firm – wskazują, że efektem będą podwyżki cen dla odbiorców, a praktyce dla całej unijnej gospodarki.
Podwyżki cen paliw nieuchronne
Tylko w przypadku ceny paliw do tankowania nowy system spowoduje wzrost cen przynajmniej o kilkanaście eurocentów na litrze (ale może to być wraz z innymi podatkami nawet pół euro). Do tego zależnie od poziomu emisji CO2 węgiel, gaz i olej grzewczy także zdrożeją. Na dodatek ceny pozwoleń na emisje mogą wzrosnąć i to do 100 euro za tonę, nawet jeśli Bruksela zapewnia, że będzie pilnować poziomu 45 euro za tonę CO2.
Euractive cytuje także wypowiedź Ricardy Lang, współprzewodniczącej niemieckiej Partii Zielonych, która również przyznała, że „istnieje niebezpieczeństwo podwyżki cen na stacjach benzynowych”.
Właściwie do tego zmierzamy, gdy cena emisji dwutlenku węgla może gwałtownie wzrosnąć w 2027 r. – powiedziała.
Agnieszka Łakoma
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Ranking lokat! Powiew wiosny w ofercie depozytów
Adam Glapiński „nie odsunie się” od zarządzania NBP