
TYLKO U NAS
Europa bez gazu ani rusz?
Czy UE sfinansuje budowę za granicą na przykład w USA terminali do eksportu gazu? Choć wobec ambicji klimatycznych Wspólnoty ten pomysł wydaje się nieprawdopodobieństwem, to jednak jest bardzo poważnie analizowany w Brukseli. Mało tego – to może być jeden ze sposobów na obniżenie kosztów energii na kontynencie.
Okazuje się, że gaz ziemny w unii wraca do łask. Choć o rozwodzie z paliwa i kopalnymi Komisja Europejska mówi od kilku lat, a po napaści Rosji na Ukrainę i zakręceniu gazowego kurka przez Moskwę, wręcz postanowiła przyśpieszyć ten proces, to jednak teraz może się z niego wycofać się – przynajmniej częściowo.
Tani LNG z USA do Europy?
Wskazują na to informacje podane m.in. przez Euractive, Politico i Reuters, według których władze unijne będą chciały zabezpieczyć dostawy taniego gazu na kontynent, poprzez inwestycje w zagraniczne terminale eksportu LNG. Ma to być jeden ze sposobów ratowania europejskiego przemysłu, który nie radzi sobie z wysokimi kosztami energii, znacznie przewyższającymi (m.in. za sprawą kryzysu energetycznego i drogiego gazu) te ponoszone przez przedsiębiorstwa w USA czy Chinach, czyli na dwóch konkurujących rynkach.
Politico informując o tym pomyśle, wskazuje, że „ten ruch oznaczałby poważną zmianę w polityce energetycznej bloku, wzmacniając powiązania kontynentu z gazem ziemnym”, skoro „fundusze rządu europejskiego mogłyby pomóc w finansowaniu amerykańskich projektów”.
Celem obniżka rachunków za energię „w krótkim okresie”
Szczegóły propozycji mają być zawarte w dokumencie, który poznamy 26 lutego, a który jest jednym z najważniejszych w ramach strategii na pierwsze 100 dni nowej Komisji Europejskiej. Według dokumentu, plan inwestycji w terminale „obniży rachunki za energię w krótkim okresie”.
Przypomnijmy, że ostatecznie gaz jak inne paliw kopalne ma być wycofywany w ramach polityki klimatycznej, zakładającej neutralność klimatyczną kontynentu w połowie wieku.
Import LNG pogodzony z Zielonym Ładem
Najnowszy plan Komisji oznaczać może nie tylko zaangażowanie unijnych funduszy w infrastrukturę powstającą poza granicami Europy, co może być zaskakujące o tyle, że dotychczas to największe koncerny w ramach własnych strategii i z własnych pieniędzy prowadziły tego typu inwestycje. Jednocześnie może to sugerować, że Bruksela, która dotąd mało przychylnie patrzyła na nowe wieloletnie kontrakty na import LNG, teraz zmieni zdanie w tej kwestii.
Na razie trudno ocenić, czy i jakie skutki może przynieść plan Komisji Europejskiej. Formalnie ciągle obowiązuje Zielony Ład, a według szefowej Ursuli von der Leyen ciągle też jest wyznacznikiem działań na tę i kolejne dekady. Poza tym nie planuje złagodzenia celów w zakresie redukcji emisji CO2 na kontynencie, a wręcz przeciwnie – skoro już w 2040 roku zaplanowano redukcję o 90 proc. Zaś w połowie stulecia unia ma być neutralna dla klimatu.
Agnieszka Łakoma
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Konsumenci przerażeni. Powód? „Sytuacja ekonomiczna kraju”
Energii z OZE mamy o wiele… za dużo
»»SKANDAL! Masowe zwolnienia na poczcie. Bartłomiej Mickiewicz z NSZZ Solidarność - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24