Informacje
Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli / autor: PAP/ EPA/OLIVIER HOSLET
Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli / autor: PAP/ EPA/OLIVIER HOSLET

TYLKO U NAS

Nowy cel klimatyczny pochłonie więcej bilionów euro

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 14 maja 2025, 20:30

  • Powiększ tekst

Choć koszty unijnej klimatycznej polityki są ogromne, a przemysł zmaga się z wysokimi kosztami energii i gazu, Komisja Europejska ani myśli rezygnować z obowiązku 90-procentowej redukcji emisji dwutlenku do 2040 roku.

Komisarz ds. klimatu Wopke Hoekstra zaledwie kilka dni temu mówił w Brukseli, że jest „przekonany”, iż UE może wyznaczyć cel na koniec przyszłej dekady czyli redukcji emisji właśnie o 90 proc. w porównaniu z 1990 rokiem. Choć przyznał, że możliwe są także „pewne elastyczne środki”, by Bruksela zdobyła poparcie krajów członkowskich, to jednak jego opinia wskazuje, że unijne władze pomimo skomplikowanej i trudnej sytuacji gospodarczej i niechęci grupy przynajmniej kilku krajów nie zrezygnują ani na jutę z forsowania polityki klimatycznej. Wyznaczenie nowego celu po tym, jak obowiązuje 55-proc. redukcja CO2 do 2030 roku, jedynie potwierdza, że Zielony Ład będzie nadal wcielany w życie.

Zielony Ład służy temu, by w połowie wieku Unia Europejska stała się neutralna dla klimatu, choć według danych za 2023 rok odpowiadała zaledwie za 6 proc. światowych emisji CO2.

Wydłuża się lista państw wątpiących

Tymczasem we wtorek 13 maja portal Politico poinformował, że do grona przeciwników celu na 2040 rok dołączyła Austria, dotychczas zdecydowanie wspierająca proklimatyczne działania Brukseli. Cytowany przez portal rzecznik ministerstwa rolnictwa i środowiska Wiednia wskazał, że ważne by „cel klimatyczny na rok 2040 pomógł zabezpieczyć konkurencyjność [Europy], w tym w zakresie zielonych technologii, a także bezpieczeństwa żywnościowego i sprawiedliwej transformacji”.

Sceptycznie do nowego celu podchodzą także Włochy. Rząd w Rzymie zasugerował cel 80-85 proc., podobnie Estonia oraz Czechy - obawiając się o kondycję przemysłu. Władze Polski, sprawującej prezydencję w tym półroczu w UE teraz także ostrożnie wypowiadają się o obowiązku redukcji emisji, ale ponad rok temu wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska na spotkaniu w Brukseli poparła plan 90 proc. (potem zresztą jej szefowa Paulina Hennig-Kloska zaprzeczała, że to jest oficjalne stanowisko rządu.)

Nie można wykluczyć, że Wopke Hoekstra będzie musiał teraz uwzględnić postulaty Niemiec i Francji,zanim zaproponuje wszystkim nowy cel redukcji emisji. Oba kraje liczą bowiem na to, że do realizacji celu zaliczone będą międzynarodowe kredyty węglowe, choć tylko w minimalnym stopniu. Jeżeli oba najbardziej wpływowe w UE rządy poprą cel 90 proc., to mając też głosy Hiszpanii, Finlandii, Danii, Holandii, praktycznie komisarz Hoekstra nie będzie już musiał obawiać się odrzucenia swojego wniosku.

Zielony Ład przejdzie, a z nim biliony euro do zapłacenia

Zamierza on przedstawić go oficjalnie w ciągu najbliższych tygodni, ale nie wiadomo, czy jednocześnie zaprezentuje analizy dotyczące skutków i kosztów związanych z wdrożeniem tak radykalnej redukcji emisji.

Jest to kwestia niezwykle istotna, zwłaszcza że już wcześniej pojawiały się prognozy, z których wynika, że narzucenie nowego celu na 2040 rok skutkować będzie gigantycznym wzrostem cen pozwoleń na emisję CO2 do 400 euro za tonę. Dla porównania – obecnie wyceniane są na ponad 70 euro.

Koszty pozwoleń mają bezpośredni wpływ na ceny energii i na koszty produkcji przemysłu ciężkiego, a od 1 stycznia 2027 roku obciążą cenę paliw grzewczych (węgla, gazu, oleju opałowego) oraz do samochodów.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Oto podatek katastralny. „Prosta droga do wywłaszczenia mieszkań”

Rząd już wie? Amerykanie mówią, że polscy żołnierze trafią na Ukrainę!

Firma, która wspiera Rafała Trzaskowskiego, jedynym graczem przetargu na 350 mln zł

»» Tusk i jego minister finansów na celowniku USA - poważne zarzuty i zagrożenie sankcjami – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych