
Sprzedaż zagraniczna polskiej żywności pikuje!
Wartość polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych zmalała w pierwszym półroczu br. o 7,6 proc. – z ponad 121 do niespełna 112 mld zł. W efekcie saldo w handlu żywnością po sześciu miesiącach br. zmniejszyło się o 6,2 mld zł.
Sprzedaż zagraniczna produktów rolno-spożywczych zmalała po raz pierwszy od 2009 roku. Kupcy płacą coraz mniej za polską żywność. Jednocześnie kurs złotego względem euro umocnił się o 7 proc., a więc na zagranicznych rynkach nasze produkty żywnościowe są obecnie dla konsumentów relatywnie droższe niż w pierwszym półroczu 2023 roku. Tym samym dość wyraźnie zmniejszyły się przewagi kosztowe polskich producentów żywności.
Kukurydza oberwała najbardziej
Największe tąpnięcie dotyczyło kukurydzy, której eksport zmalał o ponad jedną trzecią i masła, którego sprzedaliśmy za granicę o ponad jedną piątą mniej. Teoretycznie dużo lepiej wyglądała sytuacja z mięsem drobiowym, ale wyłącznie teoretycznie. Wolumenowo wyeksportowaliśmy go więcej o ponad 10 proc., jednak wartościowo przełożyło się to na ponad pięcioprocentowy spadek sprzedaży. Wszystko przez ekstremalnie niskie ceny transakcyjne.
Ważne wnioski
Jakie wnioski płyną z tych danych? Kończą się możliwości konkurowania ceną produktów; musimy wypromować markę polskiej żywności, bo czas produktów „no name” przemija.
Oprac. GS