Informacje

Polska walczy o ETS

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 października 2017, 15:06

  • 0
  • Powiększ tekst

Polska powinna przedłużać negocjacje ws. reformy unijnego systemu handlu emisjami EU ETS po 2020 roku, czekając na opinię Trybunału Sprawiedliwości UE dot. skargi naszego kraju ws. mechanizmu wycofania części uprawnień do emisji CO2 - poinformowało PAP źródło zbliżone do sprawy

Opinia rzecznika generalnego TS UE dot. polskiej skargi ws. funkcjonowania rezerwy stabilności rynkowej (MSR) miała zostać wydana 9 listopada, lecz termin ten został przesunięty na 30 listopada br. - informuje PAP źródło.

Polska złożyła tę skargę na początku 2016 roku - rząd chce, by Trybunał stwierdził nieważność decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 6 października 2015 r. w sprawie MSR. Do rezerwy mają być kierowane nadwyżki uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. Ma tam znaleźć się także m.in. 900 mln uprawnień do emisji wycofanych z rynku przez tzw. backloading.

MSR ma stanowić istotny element unijnego sytemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS) i zacząć funkcjonować od 2019 roku. Pierwotnie miał zacząć funkcjonować od 2021 roku. MSR poprzez wycofanie z rynku części pozwoleń na emisję CO2 spowoduje podniesienie ich cen, co według unijnych władz zmobilizuje przemysł do realizacji założeń wspólnotowej polityki klimatyczno-energetycznej i inwestycji w zielone technologie. Obecnie ceny uprawnień oscylują w okolicach 8 euro za emisję jednej tony dwutlenku węgla. Ich cena i tak wzrosła po tym jak w tym roku kosztowały one niewiele ponad 5 euro za tonę.

Rezerwa jak i backloading uderzają w państwa, których energetyka jest oparta na węglu, czyli m.in. w Polskę. W takiej sytuacji przedsiębiorstwa energochłonne będą musiały po prostu zdecydowanie więcej płacić za emisję CO2, co spowoduje podwyższenie kosztów ich funkcjonowania. To z kolei przełoży się na konsumentów, którzy będą musieli zapłacić więcej np. za energię elektryczną.

Przedłużenie rzecznikowi generalnemu Trybunału terminu na przedstawienie opinii ws. polskiej skargi może dać jeszcze czas na bieżące negocjacje reformy ETS. 8 listopada ma odbyć się kolejne spotkanie Rady, Komisji Europejskiej i PE w tej sprawie. W polskim interesie jest przedłużenie tych negocjacji do czasu wydania opinii i wyroku TS UE w tej sprawie - powiedziało PAP źródło.

Polska w swojej skardze do Trybunału Sprawiedliwości UE wskazuje, że wprowadzenie MSR od 2019 roku nastąpiłoby w obecnym okresie rozliczeniowym sytemu EU ETS (do 2020 r.), co istotnie zmieniłoby zasady jego funkcjonowania. Polskie władze w skardze wskazywały, że uczestnicy rynku, planując wcześniej swojej działania inwestycyjne i biznesowe, nie spodziewali się wprowadzenia takiego mechanizmu.

Polska podważa też sposób w jaki została podjęta decyzja o wprowadzeniu mechanizmu rezerwy stabilności rynkowej, a stało się to zgodnie ze zwykłą procedurą ustawodawczą, czyli większością głosów - według rządu narusza to Traktat o funkcjonowaniu UE. Polskie władze argumentują, że MSR znacząco wpłynie na wybór źródeł energii i strukturę zaopatrzenia w energię w naszym kraju, zatem decyzja o wprowadzeniu takiego mechanizmu powinna zostać przyjęta przez Radę jednomyślnie.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze