Import rośnie szybciej niż eksport
Eksport towarów z Polski wzrósł w lipcu br. o 9,8 proc. r/r do 17.115 mln euro, zaś import wzrósł o 11,6 proc. r/r do 17.547 mln euro - wynika z danych przedstawionych przez Narodowy Bank Polski (NBP).
Saldo obrotów towarowych było ujemne i wyniosło 432 mln euro, a w analogicznym miesiącu 2017 r. wyniosło - 136 mln euro.
Oszacowana wartość eksportu towarów wyniosła 74,1 mld zł, co oznacza wzrost o 8,1 mld zł, tj. o 12,2 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca 2017 r. W omawianym okresie wzrosła sprzedaż za granicę żywności, paliw przetworzonych, głównie koksu i półkoksu, sprzętu ortopedycznego, artykułów z tworzyw sztucznych oraz odzieży. Wzrosła również sprzedaż śmigłowców i wagonów metra. Wartość importu towarów w porównaniu z lipcem 2017 r. wzrosła o 9,4 mld zł, tj. o 14 proc. i osiągnęła poziom 76 mld zł. Do wzrostu importu przyczyniło się przede wszystkim zwiększenie wartości dostaw paliw, głównie węgla, ropy naftowej i produktów rafinacji ropy naftowej oraz przetworzonego gazu ziemnego. W lipcu br. wzrósł również import samochodów osobowych, zarówno nowych jak i używanych - napisano w komentarzu banku centralnego.
Deficyt w obrotach towarowych wyniósł 1,8 mld zł. W analogicznym miesiącu 2017 r. saldo obrotów towarowych było ujemne i wyniosło 0,8 mld zł.
Przychody z tytułu eksportu usług wyniosły 20,9 mld zł i w porównaniu do lipca 2017 r. wzrosły o 1,4 mld zł, tj. o 7,1 proc. Wartość rozchodów wyniosła 13,6 mld zł i wzrosła o 0,8 mld zł, tj. o 6,6 proc.. Na dodatnie saldo usług w wysokości 7,3 mld zł złożyły się dodatnie salda pozostałych usług (3,8 mld zł), usług transportowych (2,3 mld zł) oraz podróży zagranicznych (1,2 mld zł) - czytamy dalej.
Na podst. ISBnews