Informacje

kopalnia / autor: Pixabay
kopalnia / autor: Pixabay

Czy premie górnicze znowu podbiły wynagrodzenia ?

br

  • Opublikowano: 19 listopada 2018, 20:03

    Aktualizacja: 19 listopada 2018, 20:03

  • Powiększ tekst

Tempo zatrudnienia w przedsiębiorstwach zatrzymało się na poziomie z września i jest to najniższy wskaźnik od grudnia 2016 r. Jednocześnie wzrost wynagrodzeń odbił - od spadającej dynamiki w ostatnich miesiącach - chociaż – jak oceniają ekonomiści - mogło to być zdarzenie jednorazowe.

Odczyt był wyraźnie lepszy od oczekiwań (kons. i PKO 6,6 proc. r/r), co sugeruje wystąpienie czynnika jednorazowego. Najczęściej źródłem niespodzianki są zmienne składniki wynagrodzeń w górnictwie, jednak na szczegółowe dane musimy czekać do publikacji Biuletynu Statystycznego (27 listopada) – oceniają wzrost wynagrodzeń ekonomiści PKO BP.

Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, zwraca uwagę na to, że „tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw ustabilizowało się w październiku na poziomie z września, tj. najniższym od grudnia 2016 r.”, a także na przyspieszenie dynamiki płac.

W efekcie dynamika realna funduszu płac w październiku także powróciła do wyższych poziomów i wyniosła 9,0 proc.r/r. Dane z rynku pracy nadal dają pewność, że konsumpcja gospodarstw domowych utrzymywać się będzie w najbliższych miesiącach na solidnych poziomach i pozwoli zachować tempo wzrostu gospodarczego solidnie przekraczające 4,0 proc.r/r. - pisze w komentarzu Kurtek.

Także Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole, podkreśla, że powodem przyspieszenia płac w październiku mogło być przesunięcie „wypłat zmiennych składników wynagrodzenia w niektórych branżach.” 

Wyraźne przyspieszenie wzrostu płac w październiku jest niespodzianką w świetle wysokiej ubiegłorocznej bazy oraz odnotowanego we wrześniu br. spadku 6-miesięcznej średniej kroczącej dla rocznego tempa wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw, co można było odczytywać jako sygnał obniżenia presji płacowej - komentuje Borowski.

Zdaniem Romana Przasnyskiego, głównego analityka Gerda Broker, dynamika przeciętnego wynagrodzenia, słabła od maja do września „i to zarówno w ujęciu nominalnym, jak i realnym, czyli po uwzględnieniu inflacji”, a październik przerwał tę tendencję. Czytaj także: Wzrost płac znów przyspiesza

Na razie trudno przesądzić, czy przyspieszenie potrwa dłużej, czy okaże się, podobnie jak kwietniowy wzrost o 7,8 proc., jednorazowym wydarzeniem. Prawdopodobnie w najbliższych miesiącach można liczyć na dynamikę zbliżoną do 7 proc. - komentuje Przasnyski.

Ekonomiści PKO BP oceniają, że październik jest sezonowo jednym z najlepszych miesięcy na krajowym rynku pracy, „ale dynamika m/m w br. była najniższa dla tego miesiąca od 2012”.

Potwierdza to naszą opinię o słabnącym popycie na pracę. Podobny obraz wyłaniał się z październikowego badania PMI, wg którego liczba zatrudnionych w przemyśle spadła w październiku po raz pierwszy od 5 lat – uważają analitycy PKO BP.

Kurtek dodaje, że „ogólne tendencje na rynku pracy obserwowane w ubiegłym roku i w pierwszej połowie br. uległy wyhamowaniu, co ma niewątpliwie związek z nieco słabszą już koniunkturą”.

Jeśli proces ten byłby kontynuowany, przełoży się to ostatecznie również na ograniczenie konsumpcji przez gospodarstwa domowe – uważa Kurtek.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych