Informacje

Minister Kwieciński / autor: Fratria
Minister Kwieciński / autor: Fratria

Kwieciński: "prywatyzacja OFE" zachęci do inwestowania

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 kwietnia 2019, 19:13

  • Powiększ tekst

Chciałbym, żeby pieniądze z Otwartych Funduszy Inwestycyjnych w jak największym stopniu trafiły do polskiej gospodarki - powiedział wiceminister Jerzy Kwieciński komentując poniedziałkową decyzję o przeniesienie oszczędności z OFE na Indywidualne Konta Emerytalne lub do ZUS

W poniedziałek rząd przedstawił projekt reformy emerytalnej, która zakłada przeniesienie oszczędności z OFE na Indywidualne Konta Emerytalne lub do ZUS. Decyzja, gdzie przenieść pieniądze, ma należeć do obywateli.

Kwieciński pytany o wpływ decyzji rządu na gospodarkę, powiedział, że największe znaczenie dla rozwoju, mają inwestycje długoterminowe, które z jednej strony pracują na oszczędności Polaków, a z drugiej - zwiększają konkurencyjność polskich firm. Przypomniał, że obecnie prawie 80 proc. ze środków zgromadzonych w OFE jest lokowana w akcje spółek notowanych na polskiej giełdzie.

Sęk jednak w tym, że do tej pory ani uczestnicy OFE, ani inwestorzy nie mieli pewności, co się z tymi pieniędzmi może zdarzyć - mówił Kwieciński.

Przypomniał, że w 2015 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie są to środki prywatne tylko publiczne. Wskazał, że pieniądze wpłacone na Indywidualne Konta Emerytalne, będą dalej inwestowane i będę pracowały.

Zapytany czy pieniądze wpłacone do ZUS nie będą jednak bezpieczniejsze, powiedział, że od środków wypłacanych w formie emerytury płacimy podatek PIT w wysokości 18 lub 32 proc. Teoretycznie ten PIT może się zmieć, w przypadku IKE nie ma takiej niepewności - wskazał.

Zaznaczył, że zarówno IKE jak i Pracownicze Plany Kapitałowe mają przede wszystkim przyczynić się do wzrostu oszczędności Polaków. Dodał również, że nie są one względem siebie konkurencyjne to są to dwa różne instrumenty, jakby „dwie kieszenie”.

Wyraził też opinię, że decyzja o „prywatyzacji OFE” przyczyni się do popularyzacji inwestowania przez Polaków w rynek kapitałowy. Obecnie - jak zaznaczył - w IKE oszczędza 1 mln 200 tys. osób, a wartość zgromadzonych tam środków wynosi ok. 8 mld zł.

Pokreślił też, że każdy kto wpłaci pieniądze z OFE do IKE, będzie mógł wypłacić je po przejściu na emeryturę.

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polacy będą mieli wolny wybór, gdzie ulokować pieniądze z OFE”. „100 proc. środków z OFE, w kwocie 162 mld zł, przekazujemy na prywatne, indywidualne konta emerytalne uczestników OFE - poinformował, dodając, że chodzi o oszczędności 15,8 mln obywateli. Pieniądze te będą w 100 proc. prywatne i dziedziczone tak, jak było to obiecywane 20 lat temu - dodał.

Plan zakłada, że będzie je można przenieść albo na IKE, albo do ZUS. Jak podkreślił Morawiecki, rząd w swoim modelu, domyślnie, zakłada, że obywatele będą chcieli pozostawić te pieniądze w IKE. Model zakłada - jak podkreślił - że od pieniędzy pozostawianych w IKE pobrana zostanie opłata przekształceniowa, jako element zachowania sprawiedliwości. Emerytury z ZUS są opodatkowane, pieniądze wypłacane z IKE po osiągnięciu wieku emerytalnego - nie - przypomniał szef rządu.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych