Niemcy raczej nie odbiorą nam Ukraińców
Przewidywania o czekającym nas załamaniu rynku pracy, spowodowanym otwarciem Niemiec na ukraińskich pracowników przynajmniej na razie nie wydają się uzasadnione.
Rząd niemiecki postuluje, by od początku 2020 migranci zarobkowi z Ukrainy, reprezentujący niektóre zawody mogli legalnie podjąć pracę w Niemczech. To budzi obawy polskich przedsiębiorców.
Paweł Kułaga, szef Komitetu ds. Migracji i Zatrudnienia Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej oraz prezes zarządu spółki Foreign Personnel Service ocenia, że Polska pozostanie nadal atrakcyjnym krajem dla migrantów zarobkowych z Ukrainy. Jego zdaniem potrzebne są jednak działania, które zachęcą Ukraińców do pozostania w Polsce na dłużej.
Dla ukraińskich pracowników Polska pozostaje nadal atrakcyjna. Przede wszystkim ze względu na bliskość geograficzną oraz pozytywne doświadczenia z zatrudnienia nad Wisłą. Ponad dwie trzecie ukraińskich pracowników pozytywnie ocenia pracę w naszym kraju – mówi Paweł Kułaga.
Jednak jego zdaniem przydałyby się zmiany.
Aby ukraińscy migranci zarobkowi czuli się w Polsce bardziej komfortowo i pozostawali na dłużej, powinniśmy zadbać o zwiększenie poziomu wynagrodzenia, wprowadzenie bezpłatnych kursów językowych i pomocy informacyjnej, a także zapewnienie transparentnego i szybkiego procesu legalizacji pobytu i pracy w Polsce – postuluje prezes Foreign Personnel Service.
64 proc. respondentów badania przeprowadzonego przez Foreign Personnel Service planuje nadal pracować za granicą w ciągu najbliższego roku, przy czym zdecydowana większość z nich, bo 59 proc. chce wybrać Polskę.
Pracownicy z Ukrainy oczekują, że ich wynagrodzenie wzrośnie. Jak deklarują, czynnikiem, który może wpłynąć na osiedlenie w Polsce na stałe, jest także lepsza znajomość języka polskiego, co może pozwolić na wykorzystanie wykształcenia i doświadczenia zdobytego w ich kraju, część z nich myśli także o kupnie u nas nieruchomości.
Bartłomiej Piwnicki, dyrektor zarządzający w firmie doradztwa personalnego UBP Consulting ma w swej praktyce firmowej przykłady rekrutacji Ukraińców zarówno w Polsce jak i za granicą.
Właśnie negocjujemy powrót Ukraińców z Niemiec do Polski. Po dwóch- trzech latach pobytu w Niemczech i pracy w branży hotelarskiej, starają się oni o dobrą pracę w Polsce.
Jego zdaniem Ukraińcy nie będą masowo wyjeżdżać do Niemiec po wprowadzeniu tam nowych możliwości prawnych. Głównym powodem będą względy kulturowe.
Ukraińcy po prostu lepiej się u nas czują, przede wszystkim z powodu językowych, a także z powodu o wiele wyższe wymagań niemieckich pracodawców – dodaje.
Co nie znaczy, że wielu z nich nie będzie traktowało Polski wyłącznie jako etapu przejściowego.
Programista, z którym zaczynaliśmy współpracę otrzymał na początku swojej pracy jedną trzecią wynagrodzenia polskiego programisty, w krótkim czasie wynegocjował dwie podwyżki, a następnie po niecałych dwóch latach wyjechał do Norwegii, gdzie zarobki programistów znacznie przewyższają polskie – mówi Bartłomiej Piwnicki.
Z szacunków firmy Personnel Service, która specjalizuje się w zatrudnianiu Ukraińców w Polsce wynika, że z Polski może wyjechać od 200 do 250 tysięcy pracowników z Ukrainy. Według różnych szacunków w naszym kraju przebywać może ok. 2 mln Ukraińców, w tym duża grupa z nich wraz z rodzinami.
Z „Barometru Imigracji Zarobkowej”, przygotowywanego cyklicznie przez firmę Personnel Service, wynika, m.in., że zarobki Ukraińców w Polsce potrafią być nawet pięciokrotnie wyższe niż w ich kraju – dotyczy to zwłaszcza branży budowlanej, w której pracuje najwięcej imigrantów ze wschodu.