Kolejne polskie firmy ruszyły na podbój Chin
36 polskich firm, m.in. z branży kosmetycznej i spożywczej, wystawia się na rozpoczętych w sobotę targach produktów z Europy Środkowo-Wschodniej (EŚW) w mieście Ningbo, które pozycjonuje się jako brama do Chin dla towarów importowanych z tej części Europy.
Wśród polskich firm są również przedstawiciele branży jubilerskiej, modowej i logistycznej.
Szef biura Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w Szanghaju Andrzej Juchniewicz w rozmowie z PAP zwrócił uwagę na zwiększenie udziału firm kosmetycznych.
Po rozmowach między polskimi i chińskimi przedsiębiorcami mamy nadzieję, że przynajmniej trzy firmy kosmetyczne wyjadą po tych targach z podpisanymi kontraktami dystrybucyjnymi - powiedział.
Dodał, że coraz więcej polskich przedsiębiorców uważa rozwój chińskiej klasy średniej za ogromną szansę dla zbytu „ciekawych polskich produktów, szczególnie z sektora spożywczego i kosmetycznego”.
Zaznaczył jednak, że eksport do Chin jest zadaniem „trudnym i stawiającym wiele wyzwań”.
Polska i inne kraje regionu od lat starają się zmniejszyć deficyt w wymianie handlowej z Chinami. Na przeszkodzie stają jednak m.in. skomplikowane procedury dopuszczania produktów do chińskiego rynku.
Targi produktów z Europy Środkowo-Wschodniej organizowane się w Ningbo od kilku lat, ale w tym roku ich rangę podniesiono do krajowej i po raz pierwszy odbywają się pod nazwą Wystawa Chiny-EŚW i Międzynarodowe Targi Towarów Konsumpcyjnych.
Najważniejsze, żeby produkt zyskał uznanie chińskich konsumentów. Wszystko zależy od tego, czy kraje EŚW będą w stanie wytworzyć i wyeksportować produkty, które przypadną do gustu chińskim konsumentom” - powiedział urzędnik miasta Ningbo Zhang YadongZhang.
Ningbo ma się stać jednym z trzech czołowych miast w Chinach pod względem wartości towarów sprowadzanych z krajów EŚW.