Brytyjczycy pomogą Amerykanom
Brytyjski rząd zdecydował w poniedziałek o dołączeniu do amerykańskiej misji w Zatoce Perskiej, która ma na celu ochronę przepływających statków handlowych. To konsekwencja zatrzymania w lipcu brytyjskiego tankowca Stena Impero.
Minister obrony Ben Wallace podkreślił, że „kluczowe jest zagwarantowanie bezpieczeństwa handlu międzynarodowego w cieśninie Ormuz bez opóźnień, pomimo rosnącego zagrożenia”. Zaznaczył, że decyzja o skierowaniu brytyjskich jednostek w ten region ma zwiększyć ochronę brytyjskich statków handlowych.
W rejonie Zatoki Perskiej przebywały dotychczas niszczyciel HMS Duncan i fregata HMS Montrose, które w ostatnich tygodniach eskortowały w cieśninie Ormuz 47 statków. Pod koniec tego roku Duncan zostanie skierowany na prace techniczne, a zastąpi go fregata HMS Kent.
Pomimo wstępnych rozmów władz USA z rządami innych państw, w tym Polski, Francji i Niemiec, żaden inny europejski kraj nie zdecydował się na razie na dołączenie do tej misji.
Brytyjskie media zwracają uwagę, że Wielka Brytania nie zdecydowała się na poważniejszą zmianę polityki wobec Iranu ani na zaostrzenie sankcji, jak zrobiły to władze w Waszyngtonie.
Pływający pod brytyjską banderą tankowiec Stena Impero został przejęty 19 lipca przez irańską Gwardię Rewolucyjną na wodach międzynarodowych w rejonie cieśniny Ormuz. Strona irańska twierdzi, że tankowiec zderzył się z łodzią rybacką i nie reagował na jej wezwania o pomoc.
Według Iranu przejęcie Steny Impero było odwetem za zatrzymanie 4 lipca przez Brytyjczyków irańskiego tankowca Grace 1 u wybrzeży Gibraltaru w związku z podejrzeniami o próbę naruszenia sankcji UE nałożonych na Syrię, czemu Teheran zaprzecza.
Irańczycy zażądali natychmiastowego uwolnienia swojej jednostki, zatrzymanej - jak przekonują - na wodach międzynarodowych. Dowódca Gwardii Rewolucyjnej gen. Mohsen Rezai groził, że jeśli Wielka Brytania nie zwolni irańskiego tankowca, to obowiązkiem władz w Teheranie będzie zajęcie tankowca brytyjskiego.
PAP, MS