Maleje deficyt w handlu zagranicznym
Od początku roku do końca lipca br. Polska miała 0,7 mld zł deficytu w handlu zagranicznym, podczas gdy w analogicznym okresie zeszłego roku deficyt wyniósł 8,8 mld zł - wynika z czwartkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Obroty towarowe handlu zagranicznego w okresie styczeń - lipiec br. wyniosły w cenach bieżących 578,5 mld zł w eksporcie oraz 579,2 mld zł w imporcie. Ujemne saldo ukształtowało się na poziomie 0,7 mld zł, podczas gdy w analogicznym okresie roku ubiegłego wyniosło minus 8,8 mld zł. W porównaniu ze styczniem - lipcem 2018 roku eksport wzrósł o 6,6 proc., a import o 5,0 proc. - czytamy w komunikacie GUS.
GUS podał, że eksport wyrażony w dolarach USA wyniósł 152,3 mld dol., a import 152,5 mld dol. (spadek odpowiednio w eksporcie o 1,8 proc., a w imporcie o 3,3 proc.). Ujemne saldo wyniosło 0,2 mld dol. wobec minus 2,5 mld dol. w analogicznym okresie zeszłego roku. Eksport wyrażony w euro wyniósł 134,8 mld euro, a import 134,9 mld euro (wzrost w eksporcie o 4,8 proc., a w imporcie o 3,2 proc.). Ujemne saldo wyniosło 0,1 mld euro, a w analogicznym okresie ub. r. wyniosło minus 2,1 mld euro.
Poinformowano, że największy udział w eksporcie ogółem Polska ma z krajami rozwiniętymi - 87,0 proc. (w tym z UE 79,9 proc.), a w imporcie - 66,4 proc. (w tym UE 58,7 proc.), wobec odpowiednio 87,3 proc. (w tym UE 80,7 proc.) i 67,1 proc. (w tym UE 59,9 proc.) w analogicznym okresie ub. roku. Natomiast najmniejszy udział odnotowano z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, który w eksporcie ogółem wyniósł 5,9 proc., a w imporcie 7,7 proc., wobec odpowiednio 5,6 proc. i 8,7 proc. w okresie styczeń - lipiec 2018 r.
W okresie styczeń - lipiec br. wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu do wszystkich krajów z pierwszej dziesiątki naszych partnerów, a importu - z Chin, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Holandii, Francji oraz Niemiec. Obroty z pierwszą dziesiątką naszych partnerów handlowych stanowiły 66,1 proc. eksportu (w analogicznym okresie ub. r. 66,7 proc.), a importu ogółem - 63,8 proc. (wobec 65,3 proc. w styczniu - lipcu 2018 r.) - napisano w komunikacie.
Zgodnie z danymi GUS udział Niemiec w eksporcie obniżył się w porównaniu z analogicznym okresem ub. r. o 0,8 p. proc. i wyniósł 27,3 proc., a w imporcie o 0,9 p. proc. i stanowił 22,0 proc. Dodatnie saldo wyniosło 29,5 mld zł (7,8 mld dol., 6,9 mld euro) wobec 26,5 mld zł (7,6 mld dol., 6,2 mld euro) w analogicznym okresie ub. r.
Udział Niemiec w imporcie według kraju wysyłki, w porównaniu z importem według kraju pochodzenia, był większy o 4,7 p. proc., udział Holandii odpowiednio był większy o 1,8 p. proc., Belgii o1,4 p. proc., Czech o 0,6 p. proc., a Rosji o 0,2 p. proc
W okresie styczeń - lipiec br. w obrotach towarowych wg nomenklatury SITC (Standardowa klasyfikacja handlu międzynarodowego opracowana przez ONZ - PAP) w porównaniu z siedmioma miesiącami ub. r. odnotowano wzrost we wszystkich sekcjach towarowych po stronie eksportu i w większości po stronie importu. W eksporcie największy wzrost dotyczył napojów i tytoniu (o 23,6 proc.), olei oraz tłuszczów, wosków, zwierzęcych i roślinnych (o 20,8 proc.) natomiast najmniejszy wzrost odnotowano w surowcach niejadalnych z wyjątkiem paliw (o 0,2 proc.) - podał GUS. - W imporcie największy wzrost zanotowano w napojach i tytoniu (o 25,0 proc.) oraz maszynach, urządzeniach i sprzęcie transportowym (o 8,6 proc.) natomiast spadek obserwowano w paliwach mineralnych, smarach i materiałach pochodnych (o 3,3 proc.) oraz w surowcach niejadalnych z wyjątkiem paliw (o 1,1 proc.) - dodano.
PAP, MS