Rostowski przyznaje się do porażek
O OFE jako sukcesie, swoich porażkach oraz dymisji mówi "Pulsowi Biznesu" wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski.
Na pytanie, czy demontaż OFE zagraża rozwojowi warszawskiej giełdy minister Rostowski odpowiedział:
Ta cała operacja powinna odbyć się z korzyścią dla rynków kapitałowych. Kiedy wprowadzimy zmiany w strukturze systemu emerytalnego, chcemy po pewnym okresie przejściowym wprowadzić nowy etap reformy, który w skrócie można opisać hasłem "uwolnić OFE". Chodzi o to, by usunąć te mechanizmy, przez które wśród zarządzających OFE panują zachowania stadne. Zamiast mnożyć pieniądze swoich klientów, fundusze patrzą wzajem na swoje działania i podejmują te same decyzje. Nie chcę na razie ujawniać szczegółów, ale projekt zmian jest gotowy, a szczegóły ogłosimy wkrótce.
Rostowski przyznaje się w wywiadzie do porażek. Jego zdaniem najbardziej bolesną było to, że na skutek kryzysu w Europie w zeszłym roku nie udało się mu wyciagnąć Polski z procedury nadmiernego deficytu. Z kolei za największą porażką w bieżącym roku Rostowski uważa silny wzrost płacy minimalnej w 2014 r. Dlaczego?
W obecnych warunkach ekonomicznych lepiej byłoby, gdyby pozostała bez zmian. Nie udało mi się do tego przekonać kolegów z rządu, więc uważam to za swoją porażkę. Pamiętajmy, że Polska jest w UE w połowie stawki, jeśli chodzi o płacę minimalną, tymczasem poziom PKB per capita ma jeden z sześciu najniższych we wspólnocie.
Czy Rostowski myśli o odejściu? Twierdzi, że tak myślał wiele razy.
Przez 6 lat urzędowania nie było roku, w którym nie myślałbym o odejściu, a jednak wciąż jestem ministrem finansów.
Cały wywiad w dzisiejszym papierowym wydaniu "Pulsu Biznesu".
Źródło: "Puls Biznesu"/Opr. Jas
-------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------
Uwaga!
Najnowszy numer miesięcznika "W Sieci Historii" z nowym dodatkiem już do nabycia w naszym sklepie wSklepiku.pl!