Informacje

Jaguar / autor: BAH
Jaguar / autor: BAH

NASZ NEWS! Jaguar wygryzie krajowego importera

Artur Kostrzewa

Artur Kostrzewa

Dziennikarz Gazety Bankowej i wgospodarce.pl

  • Opublikowano: 2 grudnia 2019, 17:06

    Aktualizacja: 2 grudnia 2019, 18:17

  • 1
  • Powiększ tekst

British Automotive Polska (BAP) przestanie być importerem aut marek Jaguar i Land Rover w 2021 r. a może nawet już w połowie 2020 r. Według wszelkich znaków na niebie i ziemi funkcję tę przejmie bezpośrednio Jaguar Land Rover (JLR).

Zarząd British Automotive Holding (BAH) zdecydował o wstrzymaniu realizacji inwestycji dotyczących budowy salonów marki Jaguar Land Rover w Warszawie przy ul. Puławskiej oraz w Katowicach przy ul. Bocheńskiego. Szerzej pisaliśmy na ten temat w zeszłotygodniowym artykule pt. Co dalej z Jaguarem w Polsce?. Poprosiliśmy Zarząd BAH o komentarz związany ze wstrzymanymi inwestycjami oraz o plany dotyczące przedłużenia umowy importerskiej.

Decyzja ta została poprzedzona pogłębioną analizą zarówno ostatnich raportów nt. rynku motoryzacyjnego, jak i możliwości budżetowych BAH. Koszty generalnego wykonawstwa znacznie wzrosły w ostatnim czasie, a rentowność biznesu dilerskiego utrzymuje się na niskim poziomie - czytamy komunikacie w biura prasowego holdingu British Automotive Holding.

Na pytanie, czy BAP będzie się ubiegał o przedłużenie umowy importerskiej, która została warunkowo udzielona do marca 2021 r. przeczytaliśmy:

Pozostajemy w stałym kontakcie z koncernem JLR, ale agenda rozmów nie obejmuje w tej chwili przedłużenia umowy importerskiej. Negocjujemy obecnie szczegóły modelu transferu dystrybucji w zakresie operacyjnym i finansowym z naszej spółki importerskiej (BAP) do spółki powołanej przez JLR.

Co to oznacza w praktyce? Jak nieoficjalnie dowiedział się portal wgospodarce.pl, Jaguar Land Rover nie będzie szukał alternatywnego partnera w Polsce i sam przejmie rolę importera samochodów. W tym kontekście zdanie: „negocjujemy szczegóły modelu transferu dystrybucji w zakresie operacyjnym i finansowym z naszej spółki importerskiej BAP” oznacza, że JLR przejmie część infrastruktury BAP, można się domyślać, że również zasobów ludzkich.

Choć BAH użył dyplomatycznego określenia: „Pozostajemy w stałym kontakcie z koncernem JLR, ale agenda rozmów nie obejmuje w tej chwili przedłużenia umowy importerskiej”, to z pewnością oznacza, że nie bierze takiej ewentualności pod uwagę, skoro wstrzymuje inwestycje i planuje sprzedaż infrastruktury.

Niewątpliwie JLR jest niezadowolony z wyników sprzedaży w Polsce i postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Przypomnijmy, że warunkiem uzyskania przedłużenia obowiązywania umowy importerskiej do dnia 31 marca 2021 r., jest uzyskanie w okresie kwiecień 2019 - marzec 2020 przez BAP, będącą Generalnym Importerem marki Jaguar Land Rover, poziomu sprzedaży nowych samochodów w liczbie 4.370 sztuk. Czy ten warunek może być spełniony? Krajowy importer odpowiedział na to pytanie, że „warunek taki jest wyzwaniem”. Jednak z kontekstu opisanych wyżej działań wynika, że wyzwanie okazało się za duże.

Kluczowe pytanie – czy to BAP nie wywiązuje się skutecznie z roli importera, czy może krajowy rynek nie jest przyjazny dla brytyjskich marek. Z nieoficjalnych opinii wynika jednoznacznie, że dla Jaguara Polska jest trudnym rynkiem. W przypadku marek typu Premium Polacy największym sentymentem darzą marki niemieckie.

Powiązane tematy

Komentarze