Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Niezbędne mogą być kolejne restrykcje

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 marca 2020, 10:21

  • Powiększ tekst

Rozważane jest wprowadzenie ewentualnych dalszych restrykcji, ale zdecyduje o nich minister zdrowia Łukasz Szumowski - mówiła w poniedziałek szefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz. Dodał, że konsekwencje zmagania się z kryzysem po równo powinni ponosić: pracodawcy, pracownicy i administracja publiczna.

Emilewicz była pytana w radiowej Trójce, czy są rozważane dalsze restrykcje związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, czy mogłyby dotyczyć sklepów, miejsc pracy i komunikacji.

Wszystkie restrykcje, które są wprowadzane w ostatnich tygodniach, o nich decyduje i je sugeruje pan minister Szumowski. (…) W tej chwili rozważane są ewentualnie dalsze. To, czy one będą, to proszę pozwolić komunikować i premierowi Morawieckiemu i panu ministrowi Szumowskiemu. Wszystko zależy od tego, w jakim tempie będzie przyrastać liczba przypadków, liczba osób zakażonych” - tłumaczyła.

Odniosła się także do pytania o prace w Senacie na Tarczą Antykryzysową i zapowiedzi marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, że senacka większość będzie za odrzuceniem zmiany w Kodeksie wyborczym. Ewentualnie mówi się, jak wskazała prowadząca audycję, że Senat może uchwalić swoją ustawę, ale bez przepisów dotyczących Kodeksu wyborczego.

Bez względu, jaka będzie decyzja Senatu czy z poprawką, która usunie zmianę w Kodeksie wyborczym, czy jako nowy projekt, Sejm tak czy owak będzie musiał się zebrać” - powiedziała minister. Dodała, że liczy, iż w związku z tym Sejm zbierze się we wtorek, aby zmiany przegłosować. Podkreśliła, że pracodawcy i przedsiębiorcy potrzebują, aby nowe rozwiązania weszły w życie od 1 kwietnia br.

Emilewicz odpowiedziała także na pytania o ewentualne zwolnienia bądź obniżki pensji w administracji. Wyjaśniła, że rząd jest gotowy, jak będzie wymagała tego sytuacja, nie tylko na nowelizację tegorocznego budżetu.

Ale też chcemy, żeby konsekwencje zmagania się z kryzysem, abyśmy ponosili je po równo - w pewnej części pracodawcy, pracownicy i administracja publiczna” - odpowiedziała.

Mówiła, że jesteśmy w procesie gwałtownych zmian w administracji, cyfryzacji. „Być może będzie tak, że będziemy szukać efektywności w administracji nie poprzez obniżanie pensji. Przypomnijmy, że administracja to jest ta część życia społecznego, w której pensje nie wzrosły przez ostatnie dziesięć lat” - dodała.

W sobotę Sejm uchwalił pakiet ustaw wchodzących skład Tarczy Antykryzysowej. Szacowana całkowita wartość pakietu to co najmniej 10 proc. PKB.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych