Polacy obawiają się wpływu epidemii na budżety domowe
Dwie trzecie Polaków jest zdania, że epidemia uderzy w ich budżety i będą musieli wykorzystać odłożone środki finansowe na bieżące potrzeby - wynika z badania na zlecenie Biura Informacji Kredytowej.
Prawie połowa pytanych jest zdania, że epidemia sprawi, że pracodawca będzie miał problemy finansowe, które odbiją się negatywnie na zatrudnieniu lub płacy, i w tej sytuacji będą mieć problemy ze spłatą bieżących zobowiązań.
Obawy dotyczące negatywnych skutków epidemii dla finansów osobistych w największym stopniu podzielają osoby w wieku 45-54 lata, częściej z niższym wykształceniem.
Z badania „Finansowe obawy Polaków w sytuacji epidemii koronawirusa”, wykonanego na zlecenie Biura Informacji Kredytowej wynika, że grupa w wieku 18-34 lata, a także osoby w przedziale wiekowym 45-54 lata częściej wskazują, że epidemia może spowodować problemy u pracodawców, które odbiją się na pracownikach w postaci zatrudnienia lub płacy. Najmniejsze obawy z tym związane deklarują osoby z wykształceniem wyższym, mieszkańcy największych miast.
Kobiety częściej niż mężczyźni wskazują na możliwość wystąpienia problemów ze spłatą bieżących zobowiązań oraz konieczność naruszania oszczędności.
Autorzy badania zwracają uwagę, że w obecnej sytuacji niemal co trzeci Polak zwiększył liczbę transakcji dokonywanych online. Dotyczy to przede wszystkim zakupów spożywczych, płatności za bieżące rachunki, za jedzenie zamawiane z restauracji oraz za dostęp do rozrywki.
Polacy spotykają się w sieci z niebezpiecznymi sytuacjami - natrafiają np. na podejrzane maile z prośbą o kliknięcie linka lub pobranie pliku. Co trzecia osoba spotkała się z tym osobiście lub zna kogoś, komu się to zdarzyło. 13 proc. doświadczyło osobiście lub słyszało od znajomych o phishingu, a 9 proc. spotkało się z sytuacją kradzieży tożsamości osobiście, albo słyszało o tym od znajomych. Z kolei z wyłudzeniem abonamentu spotkało się 7 proc. badanych, a z wyłudzeniem kredytów - 6 proc.
W związku z epidemią koronawirusa zmieniło się podejście do bezpieczeństwa danych w sieci. Ponad połowa badanych już podjęła lub zamierza podjąć w najbliższym czasie kroki związane ze zwiększeniem bezpieczeństwa w zakresie haseł dostępu do kont. Odsetek ten jest największy w przypadku hasła do konta bankowego. O bezpieczeństwo swoich haseł w większym stopniu dbają kobiety i osoby z grupy wiekowej 55-64 lata. Mężczyźni oraz osoby w wieku 35-44 lata częściej odpowiadają, że nic się nie zmieniło, i nie zamierzają nic robić w zakresie bezpieczeństwa swoich haseł.
Większość badanych uważa, że najbardziej narażone na cyberataki są osoby starsze - częściej wskazują to osoby z grupy 65+. Większość zgadza się z tym, że ludzie czują się niepewnie co do danych, które udostępniają w internecie. Jednocześnie większość deklaruje, że wie, jak postępować w sytuacji podejrzenia, że nasze dane zostały skradzione.
Badanie przeprowadzono w dniach 18-19 marca 2020 r. techniką CAWI na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej 1000 Polaków.
Czytaj też: Producenci kwiatów alarmują o katastrofie
PAP/KG