Odmrażanie unijnej gospodarki zaktywizuje polski eksport
Poszczególne państwa unijne odmrażają gospodarki oraz pompują ogromne środki, aby przeciwdziałać skutkom pandemii; przełoży się to na pobudzenie ich produkcji i popytu, co wpłynie aktywująco na nasz eksport - prognozują analitycy Ministerstwa Rozwoju w komentarzu do środowych danych GUS.
Główny Urząd Statystyczny podał w środę, że nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego po kwietniu wyniosła 0,8 mld euro.
Analitycy resortu rozwoju zwrócili uwagę, że w kwietniu br. eksport towarów z Polski spadł o ok. 29 proc., do niespełna 14,1 mld euro. W zbliżonym tempie zmniejszył się import - o ok. 28 proc. (do 14,2 mld euro).
Resort zaznaczył, że kwietniowe wyniki przełożyły się na wyhamowanie naszych obrotów towarowych w okresie styczeń-kwiecień br. „W skali czterech miesięcy br. eksport z Polski spadł o 5,3 proc. r/r, do blisko 74,6 mld euro, a import zmniejszył się o 5,8 proc., do 73,8 mld euro” - wskazali analitycy MR. Nadwyżka obrotów towarowych wyniosła ok. 780 mln euro wobec ok. 350 mln euro przed rokiem.
W pierwszych czterech miesiącach br. o spadkach eksportu Polski zadecydowały państwa rozwinięte gospodarczo, gdzie sprzedaż zmniejszyła się o 7 proc., podczas gdy na rynki słabiej rozwinięte wzrosła o 7,1 proc. - dodał resort rozwoju.
MR zaznaczyło, że w zbliżonym do krajów rozwiniętych gospodarczo tempie spadł eksport do UE, tj. o ok. 7 proc.(do 54,6 mld euro). Spadki sprzedaży notowano do większości krajów unijnych, w tym do Niemiec o ok. 5 proc., Czech o ok. 7 proc., Francji o ok. 12 proc. i Niderlandów o ok. 11 proc. Po stronie importu z UE notowano redukcję w wysokości 9,3 proc. (do blisko 40,5 mld euro). Dodatnie saldo z UE wyniosło prawie 14,2 mld euro.
Sprzedaż na pozaunijne rynki rozwinięte gospodarczo zmniejszyła się z kolei o 6,3 proc. (do 9,6 mld euro), w tym do Wielkiej Brytanii o ok. 10 proc., a USA o 2,3 proc. Nieznacznie łagodniejszą redukcję notowano w przywozie z tej grupy krajów, tj. o ok. 3 proc. (do 7,5 mld EUR). „Takie wyniki przełożyły się na zmniejszenie nadwyżki o 0,4 mld euro, do 2,1 mld euro” - wskazali analitycy MR.
Zwrócili też uwagę na wzrost sprzedaży do krajów WNP - o 4 proc. do blisko 4,8 mld euro. W szczególności gwałtownie przyspieszył wywóz do Kazachstanu (ponad 2-krotny wzrost). Niewielkie natomiast wzrosty notowano na Ukrainę (o 1 proc.) i Białoruś (o 2,2 proc.), a niemalże stagnację w przypadku Rosji. „Jednocześnie import z tej grupy krajów spadł w omawianym okresie o 13 proc., do prawie 5,8 mld euro, co zaowocowało 2-krotną redukcją deficytu, do 1 mld euro” - zaznaczyli.
MR dodało, że w okresie czterech miesięcy br. dynamicznie zwiększyła się też ekspansja polskich eksporterów na pozostałe rynki słabiej rozwinięte (z wyłączeniem WNP) - tj. o 10 proc., do 5,5 mld euro. Wśród ważniejszych rynków tej grupy rosła sprzedaż do Turcji (o 8 proc.) i Arabii Saudyjskiej (o ponad 70 proc.). Z kolei do Chin eksport zwiększył się o 1,5 proc. „Zdecydowanie wolniej natomiast rósł w tym czasie import z omawianej grupy krajów (o 3,6 proc., do 20 mld euro), w tym z Chin o 2,5 proc.” - podkreślili analitycy MR. Deficyt obrotów wyniósł 14,5 mld euro wobec 14,3 mld euro przed rokiem.
„Sektorem boleśnie dotkniętym skutkami koronawirusa jest motoryzacja, co wynika z rozbudowanych sieci dostaw w tej branży” - wskazał resort. Znalazło to potwierdzenie w polskich danych, gdzie eksport pojazdów nieszynowych i ich części spadł w pierwszych czterech miesiącach br. o ok. 25 proc. Głębokie spadki dotknęły również sektora mebli, pościeli, materaców, lamp (o ok. 17 proc.). Delikatniejsze redukcje wywozu natomiast wystąpiły w przypadku kotłów, maszyn i urządzeń mechanicznych oraz ich części i akcesoriów (o 5,8 proc.), a także maszyn i urządzeń elektrycznych oraz ich części i akcesoriów (3,8 proc.).
Analitycy zaznaczyli, że podobnie sytuacja kształtowała się po stronie importu. Gwałtownie załamał się przywóz pojazdów nieszynowych i ich części (o ok. 28 proc.), a niższe spadki notowano w przypadku kotłów, maszyn i urządzeń mechanicznych oraz ich części i akcesoriów oraz maszyn i urządzeń elektrycznych oraz ich części i akcesoriów - odpowiednio o ok. 4 proc. i 2 proc.
Według MR sytuacja w handlu zagranicznym Polski jest nadal trudna do prognozowania. „Na wyniki polskich obrotów w 2020 r. silnie będzie oddziaływać globalny handel, dla którego międzynarodowe ośrodki szacują głęboką recesję, silniejszą niż światowego PKB” - wskazali. Według najnowszych szacunków Banku Światowego ograniczenie aktywności gospodarczej przełoży się na obniżenie wolumenu handlu światowego w bieżącym roku o 13,4 proc. Z kolei szacunki UNCTAD wskazują, że międzynarodowy handel towarami może w skali br. zmniejszyć się nawet o 20 proc.
„Niemniej w przypadku polskiej wymiany towarowej z zagranicą, wiele będzie zależeć od koniunktury naszych głównych partnerów handlowych, zwłaszcza w strefie euro” - ocenili analitycy resortu. Dodali, że poszczególne państwa unijne odmrażają gospodarki oraz pompują ogromne środki, aby przeciwdziałać skutkom pandemii.
MR oczekuje, że przełoży się to na pobudzenie ich produkcji i popytu, co wpłynie aktywująco na nasz eksport. „Nie należy także zapominać, że głównym czynnikiem ryzyka pozostaje kwestia dalszego rozwoju pandemii oraz ewentualna jej druga fala, która może przynieść ponowne ograniczenia w skali międzynarodowej” - podsumowali.
Czytaj też: Masowy dodruk pieniądza i spekulacja rozgrzewają rynki
PAP/kp