Import odradza się znacznie szybciej, niż sprzedaż nowych aut
W październiku 2020 r. zarejestrowano w Polsce 81 tys. 721 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc 3,5 t.; to o 13,2 proc. mniej niż rok temu - podał Samar. Średni wiek importowanych pojazdów w tym roku to blisko 12 lat.
Z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że licząc od początku tego roku, do naszego kraju sprowadzono 712 tys. 213 sztuk używanych samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 tony, czyli o 17 proc. mniej niż rok wcześniej.
Według Instytutu, import odradza się znacznie szybciej, niż sprzedaż nowych samochodów.
Średni wiek sprowadzonych pojazdów w tym roku wynosi 12 lat, a w samym październiku - o miesiąc mniej. W przypadku aut z silnikami benzynowymi, średni wiek aut wynosi 12 lat i 11 miesięcy. Roczniki 2006, 2007 i 2008 cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem - czytamy.
Samar podał, że samochody z silnikami Diesla w sierpniowym imporcie aut osobowych stanowią 42,1 proc. Trend spadkowy utrzymuje się od marca tego roku, a obecnie (trend 12-miesięczny) jest to poziom 43 proc. Ich średni wiek nie przekracza 11 lat.
We wszystkich województwach tegoroczny import był mniejszy niż rok wcześniej. Najwięcej aut zarejestrowano w woj. wielkopolskim (92 306 sztuk), które wykazało jednocześnie najmniejszy w skali kraju procentowy spadek importu w ciągu roku o 13,1 proc.
Według Instytutu, najbardziej popularne marki wśród importowanych aut używanych to: Volkswagen, Opel i Ford; na czwartym miejscu jest Audi, piąte zajmuje Renault, a szóste miejsce należy do BMW. Jak wynika z raportu, trzy pierwsze marki stanowią łącznie blisko 30 proc. tegorocznego importu.
Główny kierunek importu używanych samochodów to Niemcy - z tego kraju sprowadzono 376 tys. 489 sztuk od początku roku (spadek o 24,2 proc. rdr), Francja – 69 tys. 555 sztuk (-16,6 proc. rdr) i Belgia – 53 tys. 243 aut (mniej o 11,5 proc. rdr).
Rośnie zainteresowanie samochodami sprowadzanymi z Ameryki Północnej. Import z USA wzrósł na przestrzeni roku o 9 proc., do 30 tys. 206 sztuk, a z Kanady - 32,5 proc.
Czytaj też: Dramat lotniska w Berlinie. Czy prywatni inwestorzy je ocalą?
PAP/kp