TYLKO U NAS
„Gazeta Bankowa”: Ameryka kicha, świat w gorączce
Konsekwencje wydarzeń wokół wyborów prezydenckich w USA odczuwać będziemy wszyscy – jak globalna gospodarka długa i szeroka. Przed drugim dołkiem ekonomicznym spowodowanym pandemią dochodzi do zmiany jednego z kluczowych graczy – w grudniowym wydaniu „Gazety Bankowej” tematem numeru są konsekwencje gospodarcze wyborów prezydenckich w USA. Nowe wydanie najstarszego polskiego miesięcznika ekonomicznego w sprzedaży od czwartku 26 listopada.
„Zmiana władzy i polaryzacja polityczna nie sprzyja stabilizacji sytuacji w samych USA, ale też na całym świecie. Wzrasta poczucie niepewności mnożąc pesymistyczne scenariusze rozwoju sytuacji w relacjach międzynarodowych i zwielokrotniając ryzyka podejmowanych decyzji w sferze gospodarki. Malejąca mobilności (transport, ruch pasażerski i lotniczy, wymiana handlowa) z jednej strony wskazuje na potencjalny postęp w walce pandemią, z drugiej zaś zwiastuje dalsze pogłębienie zapaści w gospodarce. Lecą w dół zużycie i ceny nośników energii, a wzrasta zmienność na rynkach finansowych. Strefa euro, pogrążona w recesji, mierzy się po raz kolejny koszmarem deflacji, podczas gdy wiele krajów wschodzących popada w stagflację tj. wysoki wskaźnik inflacji przy jednoczesnym spadku PKB. Mnożą się konflikty zbrojne (konflikt Armenii z Azerbejdżanem) oraz rebelie (Etiopia). W Europie wzrasta zagrożenie terrorystyczne. W tak niepewnej sytuacji gremia polityczne po obu stronach Atlantyku dalekie są od konsensusu nawet w podstawowej kwestii jaką winna być walka z gospodarczymi skutkami pandemii.” - zwraca uwagę Jerzy Bielewicz w tekście „Pyrrusowe zwycięstwo Joe Bidena”.
„Powyborczy scenariusz dla amerykańskiego rynku akcji wygląda jak w filmie Alfreda Hitchcocka. Na początek było trzęsienie ziemi, a teraz napięcie tylko rośnie, bo mnożą się czynniki ryzyka, które będą owocować istotnymi wahaniami cen akcji i mocnymi zwrotami w nastrojach inwestorów w ciągu najbliższych miesięcy” - stwierdza Krzysztof Pączkowski w analizie stanu rynku kapitałowego w USA po wyborach pod tytułem „Na Wall Street jak w dreszczowcu”.
Autor „Gazety Bankowej” podkreśla, że „Mamy impas w sprawie uchwalenia pakietu stymulacyjnego dla gospodarki USA po pandemii, a spór między Demokratami i Republikanami może się utrzymywać przez długi czas po ostatecznym rozstrzygnięciu”.
„W wyborach w USA w 2020 r. media społecznościowe odegrały większą rolę niż kiedykolwiek wcześniej w wyścigu prezydenckim. Obaj kandydaci przeznaczyli bezprecedensowe ilości zasobów i budżetu na realizację swojej kampanii w „socialach” - ocenia Maksymilian Wysocki w tekście „Kiełbasa wyborcza tylko wegańska”, niezwykle interesującej analizie roli mediów społecznościowych w przebiegu wyborów prezydenckich w USA. Jego zdaniem: „W 2016 roku wygrana Donalda Trumpa nie byłaby możliwa bez Twittera i Facebooka. Demokraci w 2020 roku odrobili lekcję. (…) Napompowana do granic absurdu rewolta Black Lives Matter poskutkowała bojkotem zwłaszcza najsilniejszego i do tej pory nietykalnego Facebooka przez korporacje–reklamodawców (…) Wprowadzono cenzurę, która dotknęła konserwatywną część treści w mediach społecznościowych, a Trump przegrał w wyborach. Czy taki był plan?”.
„Witamy w świecie, w którym to media i dziennikarze ustalają, kto został prezydentem USA. Witamy w świecie, w którym Facebook, Twitter i im podobne serwisy stały się głównymi kanałami (sic!) informacji oraz dystrybucji opinii. Witamy w świecie, w którym o zwycięstwie polityków nie decydują już płomienne przemówienia, odważne starcia podczas debat, ale budżet przeznaczony na obecność w mediach społecznościowych. Informacja rządzi światem – proste i oklepane stwierdzenie dziś należałoby rozwinąć o słowa, że tylko dobrze dystrybuowana informacja pozwala rządzić tymże światem. Obecnie znacznie ważniejsze od „wiem” jest to, „jak to przekażę” i „kto się dowie”. Medialna gorączka w czasie powyborczych zmagań w Stanach Zjednoczonych pokazała wyraźnie, że trudno zawrócić z drogi wskazanej przez media_” – podsumowuje temat amerykańskich wyborów redaktor naczelny Maciej Wośko w edytorialu pod tytułem „Wystarczy kliknąć”.
„Od kilkunastu lat żyjemy w niepewności, w permanentnym kryzysie, w jego kolejnych odsłonach. Obecna sytuacja związana z pandemią nacechowana jest również bardzo wysoką niepewnością. Rozwój sytuacji jest tak bardzo dynamiczny, że wszelkie prognozy obarczone są dużym ryzykiem błędu” – mówi prof. Małgorzata Zaleska, dyrektor Instytutu Bankowości SGH, przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN, członek korespondent PAN, była prezes GPW w rozmowie z Grażyną Raszkowską.
„Świat uzależnił się od wtłaczania pieniędzy na rynki przez banki centralne. Trzeba przestać nazywać politykę luzowania ilościowego działaniem niestandardowym. To już standardowy instrument polityki pieniężnej, wykorzystywany przez największe banki centralne świata systematycznie od kilkunastu lat. Świat uzależnił się ponadto od niskich stóp procentowych, które mogą przecież w przyszłości wzrosnąć. Konsekwencje tej polityki, czyli przyjmowania na bilanse banków centralnych coraz bardziej ryzykownych instrumentów, oraz „rozdmuchany” rynek rządowych papierów wartościowych mogą się stać zarzewiem kolejnej, światowej odsłony kryzysu finansowego. Ciekawym zagadnieniem jest także to, jak świat poradzi sobie w przyszłości z rosnącym w ekspresowym tempie zadłużeniem. Czy nastąpi redukcja długów przez możnych tego świata? Odpowiedź na to pytanie jest fundamentalna m.in. w kontekście podejmowanych działań związanych ze zwalczaniem skutków koronakryzysu. Obecna sytuacja pokazuje ponadto wyraźnie, że powinniśmy być przygotowani w przyszłości „na wszystko” i zmodyfikować dotychczasowe mapy ryzyka.”
Temat ryzyka dla sektora bankowego w Polsce podejmuje Piotr Rosik w tekście „Ryzyko bardziej ryzykowne”. „Pandemia wymusza modyfikację zarządzania ryzykiem w bankach. Elementów niepewności wcale nie ubywa. Sektor musi sobie z tym poradzić, choć prawdopodobnie nie wszyscy wyjdą z tego starcia obronną ręką” - deklaruje. „Nie ma wątpliwości, że trwająca pandemia wpłynęła już na działania banków w zakresie zarządzania ryzykiem i na ich bieżącą politykę kredytowo–finansową, a tym samym wpływa na ich zyskowność.” - pisze Rosik i podkreśla: „banki muszą zdać sobie sprawę ze zmian strukturalnych w gospodarce wywołanych pandemią: zmniejszeniu roli usług i zwiększeniu roli działalności produkcyjnej oraz przedefiniowaniu kierunków konsumpcji”.
„Kryzys szansą na cywilizacyjny skok” tytułuje swój komentarz Łukasz Czernicki, Główny Ekonomista Ministerstwa Finansów. Zdaniem felietonisty „Gazety Bankowej” „to właśnie państwo może dać decydujący impuls do ponownego rozpędzenia gospodarki po pandemii”.
Główny Ekonomista MF stwierdza m.in.:, „wyjście z pandemii będzie wymagało uruchomienia znacznych środków publicznych, aby stymulować aktywność sektora prywatnego. Duża niepewność co do przyszłości (m.in. koniecznych ograniczeń w przemieszczaniu się, czy obostrzeń w prowadzeniu działalności gospodarczej) będzie ograniczać inwestycje prywatne, a część przedsiębiorców zrezygnuje z rozwijania swoich biznesów. Przemyślane inwestycje publiczne powinny aktywizować gospodarkę i tworzyć dla niej bazę wzrostu.”.
Piotr Rosik w tekście „WIG20 nie do poznania” wskazuje, że „W październiku do indeksu WIG20 trafiła spółka Allegro. To może być początek serii zmian, które w kilku najbliższych miesiącach sprawią, że ten najważniejszy na warszawskiej giełdzie wskaźnik przyciągnie więcej zagranicznego kapitału. WIG20 z indeksu bankowo–telekomowo–energetycznego ma szanse stać się bowiem indeksem mocno zdywersyfikowanym, ze sporym udziałem spółek tzw. nowej ekonomii”.
„Obecność spółek z szeroko pojętej branży technologicznej w najważniejszym polskim indeksie giełdowym to dobra wiadomość zarówno dla giełdy, jak i inwestorów. Gdy FTSE Russell zaliczył Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie do grona rynków rozwiniętych, pojawiały się głosy, że to decyzja na wyrost, skoro trzon WIG20 stanowią banki i spółki surowcowe, a tymczasem powinno być więcej spółek technologicznych. Właśnie to się dzieje. Debiut Allegro sprawił, że już teraz firmy z tzw. nowej ekonomii odpowiadają za ponad 1/3 portfela WIG20, a połączona kapitalizacja dwóch największych – CD Projektu i Allegro – przekracza 120 mld zł” – powiedział „Gazecie Bankowej” prezes GPW Marek Dietl. – „Wejście kolejnych firm technologicznych do tego indeksu jeszcze bardziej wzmocni pozycję GPW jako miejsca do pozyskania kapitału dla prawdziwych jednorożców z Europy Środkowo–Wschodniej. Z drugiej strony, pozwoli inwestorom czerpać większe zyski poprzez inwestowanie w duże podmioty z tych najbardziej prosperujących sektorów gospodarki” – dodał Dietl w rozmowie z Piotrem Rosikiem.
W bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” relacja z okrągłego stołu on-line administracji rządowej, biznesu i inwestorów w ramach podsumowania II edycji Forum wGospodarce.pl.
W najnowszym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o tym, że Warszawa staje się globalnym centrum gromadzenia danych, o niemieckiej smucie biznesowej związanej z pandemią, o tym, jak Władimir Putin gra obietnicami o rosyjskiej szczepionce na COVID-19, do czego producenci gier potrzebują emerytowanych agentów KGB, jak zmieniają się działy HR w realiach pandemii i ile i komu polskie banki płacą w branży specjalistów IT.
„Gazeta Bankowa” - najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki.
Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” w sprzedaży od czwartku 26 listopada. „Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android
Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, kliknij tutaj