Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com

80 proc. elektrowni węglowych jest nieopłacalna

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 6 maja 2021, 15:00

  • Powiększ tekst

Spadki kosztów budowy i eksploatacji elektrowni ekologicznych sprawiają, że elektrownie węglowe stają się coraz bardziej nieopłacalne.

80% elektrowni tradycyjnych w Stanach Zjednoczonych już teraz jest nieopłacalna. Tak przynajmniej wynika z raportu organizacji Energy Innovation. Z 235 elektrowni aż 182 są nieopłacalne, co w zaokrągleniu daje 77%.

Ponownie wzrastające ceny węgla, koszty utrzymania oraz wszystkie inne opłaty razem są droższe niż koszty ponoszone przy nowych projektach elektrowni wiatrowych i słonecznych. Istotnym czynnikiem wpływającym na korzyść energii ze źródeł odnawialnych jest fakt, że rozwój technologiczny skutecznie obniża ceny nowych elektrowni. Zarówno ich zakładania, jak i eksploatacji.

Nie bez znaczenia pozostają także zapowiedzi Joe Bidena oraz światowe trendy na rynku energetycznym. Dążenie do redukcji emisji dwutlenku węgla skutecznie wpływa na nastroje wśród inwestorów. Zaś inwestycje na rynku surowców mogą diametralnie zmieniać ceny eksploatacji danych surowców, a co za tym idzie – kosztów pozyskiwania energii. Obecnie inwestycje w węgiel postrzegane są przez wielu jako inwestycja niepewna i raczej krótkoterminowa, pomimo rosnących od końca 2019 roku cen węgla. Kopalnie w Europie są raczej wygaszane niż otwierane, coraz większym zainteresowaniem cieszy się za to miedź jako kluczowy element instalacji elektrycznych o charakterze ekologicznym.

Chociaż raport Energy Innovation jest zaskakujący biorąc pod uwagę jak wiele elektrowni węglowych jest nieopłacalnych, tak trend ów nie jest niczym nowym. Już w 2019 roku roczne zużycie energii ze źródeł odnawialnych w USA było wyższe niż z elektrowni węglowych. Do końca 2021 roku rząd Stanów Zjednoczonych planuje, by aż 2/3 energii pochodziło ze źródeł odnawialnych.

Czy plan ten się powiedzie? Pandemia skutecznie spowolniła część inwestycji, wydaje się jednak, że uda się go zrealizować. Zwłaszcza biorąc pod uwagę zapowiedzi Joe Bidena, że Stany Zjednoczone zredukują emisję CO2 aż o 52% do 2030 roku.

Czytaj też: Kiedy Nowy Ład?

Źródło: Energy Innovation, Oil Price

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.